Nie będzie rocznego kontraktu
Toto Wolff zapewnił, że nowa umowa Lewisa Hamiltona z Mercedesem będzie obowiązywać przez dłużej niż dwanaście miesięcy.
Autor zdjęcia: Glenn Dunbar / Motorsport Images
Obecny kontrakt Hamiltona obowiązuje jedynie do końca roku i został podpisany tuż przed rozpoczęciem bieżącej rywalizacji.
Zarówno siedmiokrotny mistrz świata, jak i jego szef - Toto Wolff, ujawnili na początku wyścigowego weekendu - pierwszego z dwóch - w Austrii, że rozpoczęli już rozmowy nad nową umową.
- Już nie będziemy sporządzać rocznej umowy ani podpisywać kontraktów na miesiąc przed startem sezonu - powiedział Wolff. - [Za ostatnim razem] obaj chorowaliśmy na COVID-19, potem było Boże Narodzenie i wszystko obsunęło się aż do stycznia.
- Mamy na tyle dobre relacje, że moglibyśmy to powtórzyć, ale tym razem rozpoczęliśmy już rozmowy. Jestem wyluzowany, ponieważ idzie całkiem nieźle. Dyskutujemy. Mówimy o ściganiu się i chodzi o kilka następnych lat. Nie rok, ani też o pięć lat. Coś pomiędzy.
Wolff zapewnia również, że osoba zespołowego partnera nie jest punktem spornym. Spekuluje się, że Hamilton niekoniecznie chciałby widzieć w drugim Mercedesie George’a Russella.
- Nigdy nie rozmawialiśmy o preferencjach ani o składzie. Nie jest to częścią naszych przemyśleń - powiedział Austriak na antenie Sky Sports F1.
Później dodał jednak, że w kwestii drugiego kierowcy zespół nigdy nic nie będzie ukrywał przed Hamiltonem.
- Kiedy mówimy o kierowcach, nie ma nic, co byśmy przed nim ukrywali. Działa to też w inne strony. Gdy rozmawiam z Valtterim, jestem otwarty. Kiedy dyskutuję z George’em - jeszcze bardziej. Nie chcę nic ukrywać.
- Trzeba ocenić sytuację. Valtteri miał kilka udanych weekendów, ale miewał też „wolne”. Musimy je zminimalizować. Niezależnie od tego jaka będzie decyzja - Valtteri czy George - najbardziej zainteresowana osoba dowie się pierwsza - a jest nią kierowca - wyjaśnił Toto Wolff.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze