Nie ma powodów do przygnębienia
Pomimo mało udanego początku sezonu w Bahrajnie, Lando Norris uważa, że w McLarenie nie powinni być nadmiernie przygnębieni.
Lando Norris, McLaren MCL60
Erik Junius
Sprawdziły się prognozy z przedsezonowych testów i McLaren zamiast zbliżyć się do czołówki, osunął się w głąb tzw. środka stawki. W dodatku podczas inauguracji w Bahrajnie MCL60 okazał się bardzo zawodny.
Oscar Piastri zakończył swój debiut na trzynastym okrążeniu po elektrycznej usterce. Z kolei w bolidzie Lando Norrisa doszło do rozszczelnienia układu pneumatycznego w jednostce napędowej. Brytyjczyk średnio co dziesięć okrążeń musiał meldować się u mechaników i został sklasyfikowany jako ostatni.
Pytany przez Motorsport.com o atmosferę w zespole i swoją rolę w budowaniu morale, Norris odparł:
- To część mojej pracy. Bardzo ważna część, pewnie bardziej niż kiedykolwiek - wyjaśnił Norris. - Jednak nie ma powodów, dla których mieliby być bardzo przygnębieni.
- Najważniejszą rzeczą jest to, że mogliśmy zdobyć punkty i taki był cel, nawet jeśli samochód nie jest bardzo konkurencyjny. Zespół to wie i jeśli uporamy się z problemem, powinno być dobrze.
Norris stwierdził, że szansa na punkty, która była w Bahrajnie, może dawać ekipie nadzieje przed drugą odsłoną sezonu - wyścigiem w Arabii Saudyjskiej. Z kolei poważne poprawki spodziewane są podczas weekendu w Azerbejdżanie - czwartego w harmonogramie.
- Dzisiaj mogliśmy zjechać do garażu już przy pierwszym problemie. Gdy tylko stało się jasne, że będę musiał pojawiać się w alei co dziesięć okrążeń, wiedzieliśmy, iż jesteśmy poza wyścigiem. Próbowaliśmy jednak jechać tak długo jak się dało i dlatego wycofałem się dopiero dwa okrążenia przed końcem.
- W przeszłości udawało nam się zdobyć punkty w Dżuddzie. Nie ma powodu, dla którego nie miałoby się to teraz udać. Pozostajemy optymistami. Wierzymy, że możemy punktować z tym samochodem i to napawa nas nadzieją przed dalszą częścią sezonu.
Poproszony o skonkretyzowanie, co może być możliwe w Arabii Saudyjskiej, Norris dodał:
- Szczerze mówiąc, nie wiem. Może będzie trochę lepiej. Wydaje mi się, że w bardzo wolnych zakrętach mamy największe problemy. A tych w Dżuddzie jest mniej. Jednak mogę się mylić.
- Jak już mówiłem, powinniśmy byli zdobyć dziś punkty. Po prostu. Spróbujemy następnym razem.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze