Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Nie tylko Ferrari decyduje o przyszłości Schumachera

Wbrew wcześniejszym przekonaniom, przyszłość Micka Schumachera w Formule 1 nie jest wyłącznie w rękach Ferrari.

Mick Schumacher, Haas VF-22

Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images

Mick Schumacher reprezentujący zespół Haas F1 jest juniorem Ferrari, które z kolei decyduje o obsadzie jednego z samochodów amerykańskiej ekipy, w oparciu o m.in. ich bliską współpracę techniczną.

Nieco więcej światła na powyższy układ rzucił szef Haasa - Gunther Steiner.

- Nie będę mówił o żadnych kontraktach Ferrari z nami. Nie odniosę się też do umowy Micka z Ferrari, ponieważ nie znam jej szczegółów - powiedział Steiner w wywiadzie udzielonym dla Motorsport-Total.com.

Zakładanie, że w stu procentach od Ferrari jest zależne, który kierowca zasiądzie w drugim kokpicie obok Kevina Magnussena w 2023 roku „być może nie jest tak jednoznaczne”, o czym zawsze mówią dziennikarze, ujawnił Steiner.

- Nie można wyciągać wniosku, że Ferrari mówi nam, co mamy robić. Mamy swój udział w tym procesie - przekazał.

Czytaj również:

Pozycja Schumachera w juniorskich szeregach Ferrari wydaje się być w tej chwili pewna. Uważa się za mało prawdopodobne, że Włosi ponownie sprowadzą do Formuły 1 Antonio Giovinazziego. Callum Ilott postanowił natomiast, przynajmniej na razie, kontynuować karierę wyścigową w Ameryce Północnej.

Pozostaje jeszcze Robert Schwarzman, drugi w mistrzostwach Formuły 2 w sezonie 2021. Obecnie pełni rolę kierowcy testowego w Ferrari, ale nie do pomyślenia jest, aby urodzony w Rosji zawodnik trafił do amerykańskiego zespołu w czasie rosyjskiej inwazji na Ukrainę, mimo że występuje obecnie pod flagą izraelską.

Innymi słowy, w składzie Ferrari nie ma obecnie poważnych alternatyw i mało kto w branży wyobraża sobie, że Haas nie wystawi juniora Ferrari w sezonie 2023, nawet jeśli Steiner podkreśla, że to nie wyłącznie Scuderia decyduje o tym, kto zasiądzie w ich drugim samochodzie.

Na razie Haas skupia się na nadchodzącej aktualizacji dla VF22, która ma zostać wprowadzona podczas Grand Prix Węgier, licząc na poprawienie swojej pozycji w mistrzostwach świata. Stajnia jest obecnie, przed GP Austrii, ósma w klasyfikacji konstruktorów z 20 punktami na koncie, dwa oczka przed Astonem Martinem i siedem za AlphaTauri.

Steiner, w kontekście przebijania się w górę stawki, przedstawia sprawę jasno: - Chcę więcej.

Zapytany, czy mógłby być bardziej precyzyjny, odpowiedział: - Siódme miejsce byłoby dla mnie konkretne. Powinniśmy być na tej lokacie, gdybyśmy nie mieli tych pięciu wyścigów, w których co chwilę przytrafiały nam się jakieś problemy, co nie powinno się zdarzyć.

Czytaj również:

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Bezproblemowy wyścig życzeniem Leclerca
Następny artykuł Ferrari ze starym logo na Grand Prix Austrii

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska