Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Nie wszystko zależy od Hamiltona

Choć wielu obserwatorów uważa, że Mercedes spełni każde życzenie Lewisa Hamiltona związane z nowym kontraktem, Jenson Button twierdzi, iż sześciokrotny mistrz świata wcale nie ma w swoim ręku wszystkich kart.

Race winner Lewis Hamilton, Mercedes AMG F1 celebrates in Parc Ferme

Race winner Lewis Hamilton, Mercedes AMG F1 celebrates in Parc Ferme

Andy Hone / Motorsport Images

Aktualna umowa Hamiltona wygasa wraz z końcem nadchodzącego sezonu. Obie strony zaprzeczały plotkom jakoby kością niezgody była wysokość pensji oraz czas trwania nowego kontraktu. Faktem jest jednak, iż to co początkowo wydawało się formalnością, wciąż się przedłuża. Główne negocjacje zaplanowano na luty. Toto Wolff przyznał niedawno, że w Mercedesie zdają sobie sprawę, iż gwiazdorska pensja dla Brytyjczyka jest w pełni uzasadniona.

Czytaj również:

Ferrari podpisało nowy kontrakt z Charlesem Leclerkiem, a Red Bull Racing z Maxem Verstappenem. Chcąc mieć kierowcę wybitnego, Mercedes jest niejako skazany na Hamiltona. Jednak zdaniem Buttona sześciokrotny mistrz świata F1 nie ma wszystkich kart po swojej stronie, ponieważ niemiecki producent od kilku lat buduje najlepsze i najbardziej pożądane przez kierowców bolidy.

- Trzeba spojrzeć również od drugiej strony - powiedział Button w rozmowie ze Sky Sports. - Dają mu samochód, który może wygrać mistrzostwa świata. A takie auto wcale nie jest łatwe do znalezienia, więc nie sądzę, aby [Hamilton] trzymał wszystkie karty.

- Wydaje mi się, że łatwo osiągną kompromis. Obie strony chcą tego samego i od lat zdobywają tytuły. To wspaniałe partnerstwo i powinni je kontynuować.

Mercedes musi myśleć nie tylko o przyszłości swojego najlepszego kierowcy, ale również szefa zespołu - Toto Wolffa, którego łączono z posadą we władzach F1. Pytany, która postać jest ważniejsza z punktu widzenia ekipy z Brackley, Button odpowiedział:

- Obie. To sport zespołowy. Nie wygrywasz w Formule 1 sam. Sądzę, że w Mercedesie jest około 1500 osób budujących samochód i jednostkę napędową. Na ustach wszystkich są Lewis i Toto. Obaj są bardzo ważni. Lewis spisał się wyjątkowo dobrze. Zawsze dostawał świetne auto, ale odpowiednio wykonał swoją pracę - zakończył Jenson Button.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł GP Chin w innym terminie
Następny artykuł Kluczowy rok dla Renault

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska