Niech zadecydują kibice

Pierwsze plany dotyczące sprintów kwalifikacyjnych pojawiły się już w sezonie 2020. Wtedy propozycja zakładała odwrócenie kolejności startowej, co nie zyskało aprobaty zespołów. W 2021 roku idea powróciła w zmienionej formie i sprinty rozegrano przy okazji trzech wyścigowych weekendów: w Wielkiej Brytanii, Włoszech i Brazylii.

Chociaż włodarze Formuły 1 przekonują, że pomysł się sprawdził i planują w sezonie 2022 podwoić liczbę sprintów kwalifikacyjnych, ich przyszłość nadal stoi pod znakiem zapytania. Jak ujawnił Zak Brown z McLarena, zespoły nie mogą dojść do porozumienia w kwestiach pieniędzy, które miałyby im rekompensować udział w dodatkowych wyścigach.

Mimo że los sprintów rozstrzygnie się podczas zakulisowych negocjacji pomiędzy F1 i zespołami, Fernando Alonso uważa, że skoro dodatkowa rywalizacja została stworzona z myślą o kibicach i polepszeniu widowisku, to właśnie fani powinni móc zdecydować o przyszłości formatu.

- Podobało mi się, ponieważ sprinty zmieniły nieco rutynę, którą mieliśmy podczas weekendu - powiedział Alonso. - Dostępność tylko jednego treningu przed parkiem zamkniętym podwyższała emocje. No i są dwa wyścigi. Nam poszły dobrze, więc może stąd moja pozytywna opinia na temat sprintów.

- Sądzę, że ten format stworzono dla kibiców, by polepszyć widowisko i przyciągnąć nowych fanów. Może więc to ich powinniśmy zapytać i uzyskać odpowiedź na temat harmonogramu weekendu. Co było dobre, a co nie? Jeśli mamy coś zmieniać, oni powinni decydować.

- Wydaje mi się, że zespołom nie było ani lepiej, ani gorzej. Po prostu inaczej. Przygotowywaliśmy się do weekendu nieco inaczej, ale koniec końców wszyscy mieli tak samo. Uważam więc, że opinia kibiców powinna być najważniejsza. Niech nam powiedzą, co im się nie podobało, a my spróbujemy to poprawić.

W ankiecie przeprowadzonej przez Motorsport Network we współpracy z F1 większość kibiców uznała, że sprinty jedynie w niewielkim stopniu poprawiły widowisko. Fani nie chcą także, by zmieniony format obowiązywał podczas wszystkich wyścigowych weekendów.