Niedoceniany Gasly

Daniel Ricciardo stwierdził, że Pierre Gasly jest najbardziej niedocenianym kierowcą obecnej stawki Formuły 1.

Pierre Gasly, AlphaTauri, Daniel Ricciardo, McLaren

Gasly po swoim pierwszym pełnym sezonie w Formule 1 już kolejnego roku został awansowany z Toro Rosso do Red Bull Racing. Pobyt w głównym zespole producenta napojów energetycznych nie trwał długo. Już w połowie sezonu 2019 kierownictwo RBR, niezadowolone z wyników Francuza, postanowiło odesłać go ponownie do siostrzanej ekipy, obecnie występującej pod szyldem AlphaTauri.

26-latek odżył w Faenzie i wraz z włoską stajnią zdobył swoje pierwsze podium (Brazylia 2019) oraz wywalczył premierowe zwycięstwo - (Włochy 2020). Choć nierzadko osiągał wyniki ponad możliwości samochodu, ponownego awansu do Red Bull Racing już się nie doczekał.

Pytany przez dziennik Daily Express o najbardziej niedocenianego kierowcę w stawce F1, Ricciardo wskazał właśnie na Gasly’ego.

- Osobiście lubię Pierre’a Gasly’ego - powiedział Australijczyk. - Zaznaczę, że nie jest jedynym kierowcą jakiego lubię. Lubię go jako osobę, ale i za to, co zademonstrował. Zresztą nie tylko on.

- Dostał się na szczyt w Red Bullu, otrzymał u nich wielką szansę, ale nie trwała ona długo. Dotarł na szczyt, ale tak szybko jak to osiągnął, został z niego zrzucony. Pokazuje jednak dobre cechy charakteru i dużą odporność, ponieważ nadal się nie poddaje.

- Mimo tego wszystkiego, udało mu się wygrać wyścig w 2020 roku. Zdobył też kilka podiów. Myślę, że kiedy wszyscy go skreślili, on wrócił jeszcze silniejszy. Cieszy mnie to, ponieważ lubię go jako człowieka i szanuję jako rywala. Dotarcie na szczyt jest trudne. Utrzymanie się na nim jeszcze trudniejsze.

- W ciągu tamtych dwunastu miesięcy przeżył niemały rollercoaster. Wiem, że usilnie walczył, by go nie skreślono.

Z kolei sam Ricciardo musi się teraz zastanawiać nad swoją przyszłością. Pomimo wielu zapewnień ze strony McLarena, wydaje się być w Woking osobą niechcianą. Mimo że Australijczyk ma ważny kontrakt na sezon 2023, na jego miejsce szykowany jest Oscar Piastri.

Czytaj również:
akcje
komentarze

Alonso podkreślił ambicje Astona Martina

Perez nie odpuści

Zaprenumeruj