Niekomfortowy samochód Hamiltona
Lewis Hamilton ujawnił, że nie czuje się komfortowo w tegorocznym Mercedesie W14, a wpływ na to mają także rozwiązania projektowe.
Lewis Hamilton, Mercedes F1 W14
Steve Etherington / Motorsport Images
Po mało udanym sezonie 2022 - pierwszym dla siedmiokrotnego mistrza świata bez ani jednej wygranej w Formule 1 - Hamilton miał nadzieję, że tegoroczny W14 pomoże Mercedesowi wrócić do walki w ścisłej czołówce.
Tak się jednak nie stało, a strata do dominującego obecnie Red Bulla jest jeszcze większa. Ponadto to George Russell wydaje się być lepiej przystosowanym do wymagań W14 i w Grand Prix Arabii Saudyjskiej był lepszy z dwójki kierowców.
Hamilton po wyścigu w Dżuddzie przyznał jednak, że niekorzystnie na jego komfort wpływa pewne rozwiązanie projektowe w tegorocznym samochodzie rodem z Brackley.
- Mamy dużo do nadrobienia pod względem docisku - powiedział Hamilton. - Szczególnie z tyłu samochodu. Im więcej tego docisku tam zyskamy, tym stabilniejszy będzie tył. Doda mi to pewności i będę mógł atakować.
- Jednak generalnie uważam, że nawet jeśli coś zmienimy w samochodzie, ma on w sobie coś szczególnego, czego nigdy wcześniej nie doświadczyłem. Sprawia, że czuję się niekomfortowo. Muszę ciężko pracować i upewnić się, że to się zmieni.
Brytyjczyk nie chciał wdawać się w konkrety, sugerując, że problem jest szczególnie uciążliwy w kwalifikacjach, kiedy trzeba poskładać jedno okrążenie.
- Gdy jadę na 95 procent i powyżej, czuję się jak na krawędzi. Na długich przejazdach, w wyścigu, wszystko jest pod większą kontrolą. Nie mam wielkiej pewności, ale robię co w mojej mocy.
Z kolei Toto Wolff, szef zespołu, przyznał, że jest świadomy problemu, o którym mówi Hamilton, jednak nie da się go rozwiązać „od ręki”.
- Mamy pewien fundamentalny problem, który mu dokucza i związane jest to z wyczuciem zachowania tyłu samochodu - ujawnił Wolff, pytany przez Motorsport.com. - Nie można tego szybko rozwiązać. Jednak kierowcy są najważniejszymi czujnikami w samochodzie i jeśli mówią nam, że coś jest nie tak, musimy wziąć to pod uwagę.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze