Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Niepewność „zżerała” Bottasa

Valtteri Bottas przyznał, że roczne kontrakty i niemal ciągła niepewność odnośnie przyszłości w Formule 1 chwilami były nie do zniesienia.

Valtteri Bottas, Mercedes

Autor zdjęcia: Steve Etherington / Motorsport Images

Bottas na dobre dołączył do stawki Formuły 1 w 2013 roku. Najpierw związany z Williamsem, a następnie z Mercedesem, Fin mógł liczyć jedynie na roczne kontrakty, odnawiane co dwanaście miesięcy. W tym sezonie z kolei nieustannie spekulowano o ewentualnym pożegnaniu z Brackley i zastąpieniu Bottasa przez George’a Russella, co oficjalnie ogłoszono na początku września.

32-latek przyznał, że ta nieustanna niepewność i presja środowiska chwilami mocno odbijały się na jego formie.

- Oczywiście próbujesz przekonywać sam siebie, że nie ma to na ciebie wpływu - powiedział Bottas w podcaście Beyond the Grid. - Próbujesz zablokować wszystkie negatywne myśli, ale kiedy pojawia się zamieszanie, o co nietrudno w F1, z całą pewnością to nie pomaga.

- Pojawia się dekoncentracja, choć starasz się to minimalizować. Tak, sądzę, że kilka razy moja sytuacja kontraktowa nie była łatwa, zwłaszcza biorąc pod uwagę całe zamieszanie i różne spekulacje.

- Toto [Wolff] uważa, że presja jest dla mnie dobra. Zgoda, presja do pewnego czasu może być dobra i sprawić, że dasz z siebie więcej, ale jeśli towarzyszy ci ona przez dziewięć lat kariery w Formule 1, zaczyna cię zżerać od środka.

Pomimo zbliżającego się pożegnania, Bottas miło wspomina pięć sezonów spędzonych w Mercedesie.

- Jestem dumny i zdaję sobie też sprawę, że idę do innego zespołu. Miałem czas trochę porozmyślać o tej sytuacji, a z Mercedesem osiągnęliśmy kilka wyjątkowych rzeczy. Cztery - miejmy nadzieję pięć - razy zdobyliśmy mistrzostwo konstruktorów, a do tego potrzeba dwóch dobrych kierowców.

- Jeśli spojrzymy na mnie i na Lewisa jako zespołowych partnerów... tyle punktów, zwycięstw i podiów. Trudno mi wskazać lepszy zespół. Spokojnie mogę zerknąć w lustro. Próbowałem, dałem z siebie wszystko.

Przez cały okres spędzony w Mercedesie, Bottas ani razu nie zagroził Hamiltonowi w walce o indywidualne trofeum, w sumie wygrywając tylko dziesięć wyścigów. Fin nie ukrywa rozczarowania tym faktem.

- Z całą pewnością jestem rozczarowany. To przecież cel, marzenie. W moim umyśle to było naprawdę silne pragnienie. Dawało mi to siłę do ciężkiej pracy. Cokolwiek robię dla tego sportu jest po to, by zostać mistrzem.

- Więc tak, w pewien sposób to, że nie udało mi się z Mercedesem można odczytywać jako porażkę. Z drugiej strony, próbowałem wszystkiego. Po prostu nie było mi to pisane. Przynajmniej na razie - zakończył Valtteri Bottas.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Dziwny harmonogram końca sezonu
Następny artykuł Russell szybko przejdzie do Mercedesa

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska