Niższe ciśnienia na testach
Pirelli ma nadzieję, że zastosowanie niższych ciśnień w oponach niż miało to miejsce w Austin, sprawi, że kierowcy będą lepiej oceniać ogumienie przygotowywane na sezon 2020.
Pirelli engineer in the Haas F1 garage.
Andy Hone / Motorsport Images
Najbliższe dwa dni testów są niezwykle ważne dla włoskiej marki. Po nich i pozyskaniu informacji od kierowców zapadnie decyzja, czy w użyciu będą nowe mieszanki, czy te z tego roku. Jeśli zespoły nie będą zadowolone, odbędzie się głosowanie i jeśli osiem z nich stwierdzi, że chce zrezygnować z nowych produktów, FIA zgodzi się na zmiany.
We wtorek i środę zespoły będą mogły korzystać z nowych i obecnych opon, by dokonać bezpośredniego porównania. Pierwszy raz wszyscy kierowcy mogli sprawdzić nowe ogumienie podczas treningów w Austin i nie byli zadowoleni z produktów przygotowanych przez Pirelli.
- Przekazaliśmy zespołom informacje o tym, jak wyglądają nowe opony. Dostarczyliśmy profile statyczne, dynamiczne oraz dane pozwalające ustawić auto w najlepszy możliwy sposób. Podczas testów sprawdzimy nową konstrukcję, która została zaprojektowana tak, by pracować przy niższych ciśnieniach. Receptę na wcześniejsze problemy znaleźliśmy podczas testów rozwojowych. Ciśnienie będzie niższe o 1,5 psi z przodu i z tyłu oraz poprosiliśmy zespoły o rozważenie tego - mówił Mario Isola szef Pirelli F1.
- W Austin nie mieliśmy możliwości, by poradzić sobie z problemami, ponieważ przy ograniczonym czasie nie mogliśmy poprawnie ustawić aut. Podczas testów będzie spokojniej i porównanie będzie bardziej reprezentatywne. Zmianie ulegał też poziom docisku. W trakcie treningów nie mogliśmy prosić zespoły o zmianę podłogi. Podczas testów mamy czas na dostosowanie samochodów i w razie potrzeby także elementów takich jak podłoga. Na testach mamy inne podejście do pracy. Prosimy zespoły o dokonanie właściwego porównania technicznego dwóch konstrukcji, by zrozumieć, jaka jest wydajność obecnej i nowej opony - dodał.
- Podczas testów rozwojowych niższe ciśnienia sprawiły, że nowa konstrukcja była nieznacznie szybsza od obecnej. Oznacza to, że informacje, które uzyskaliśmy w Austin o słabej przyczepności nie są zgodne z naszymi ustaleniami - zakończył.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze