Norris pomaga innym

Młody zawodnik McLarena, który od czasu dołączenia do stawki F1 w 2019, zdobył sporą rzeszę fanów, nie ukrywał, że borykał się ze stanami depresyjnymi, które były spowodowane presją bycia kierowcą Formuły 1.

Brytyjczyk uważa, że duży stres pojawiał się w szczególności podczas jego pierwszych wyścigów. 22-latek wyszedł z dołka i znajduje się w znacznie lepszym miejscu, będąc jednocześnie jednym z najlepszych zawodników w stawce F1. Anglik otwarcie mówi o swoich problemach, stając się drogowskazem dla innych, którzy borykają się z podobnymi problemami w życiu.

Norris uważa, że otwarta rozmowa, o tym co przeszedł przyniosła wiele korzyści zarówno jemu, jak i innym.

- Bardzo się cieszę, że więcej osób mówi o tego rodzaju problemach. Zdaję sobie sprawę, że przyniesie to wiele korzyści wielu ludziom - powiedział Anglik.

- Nie sądzę, żeby było w tym coś negatywnego. Mając tak dużą rzeszę fanów, wiem, że mogę być podporą dla ludzi, którzy również borykają się z problemami.

Lando Norris, McLaren MCL35M Mule

Photo by: Zak Mauger / Motorsport Images

Kierowca McLarena powiedział, że dostał wiele pozytywnych odpowiedzi od swoich kibiców na temat jego postawy.

- Jestem bardzo szczęśliwy z tego, że mogłem pomóc swoją postawą wielu osobom. Dostałem wiele odpowiedzi od moich fanów, że moje doświadczenie bardzo im pomogło. Dzięki temu zdałem sobie sprawę, że mogę mieć duży wpływ na ogromną ilość ludzi, jako osoba publiczna.

- Widząc co się dzieje uważam, że lepiej mówić o takich sprawach publicznie i nie bać się reakcji. Warto próbować pomagać, jak największej liczbie osób na świecie - zakończył reprezentant ekipy z Woking.