Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Norris przepuścił Sainza

Lando Norris w trakcie Grand Prix Brazylii przepuścił swojego zespołowego kolegę - Carlosa Sainza, ponieważ uznał, że sam prezentuje bardzo „gó****ne tempo”.

Lando Norris, McLaren MCL34

Autor zdjęcia: Glenn Dunbar / Motorsport Images

Sainz po awarii silnika w pierwszym segmencie kwalifikacji, ruszał do wyścigu na Interlagos z ostatniego pola. Hiszpan przebijał się w górę stawki i na 51. okrążeniu natrafił na kolegę z McLarena.

Norris bez walki oddał swoją pozycję, mimo że nie padło żadne polecenie ze strony zespołu. Przed zjechaniem na bok, młody Brytyjczyk spytał jednak przez radio: „Czy mocno walczę o tę pozycję?”

Otrzymawszy odpowiedź od inżyniera Willa Josepha: „Z Carlosem nie, ale do końca rywalizujemy z otaczającymi nas samochodami”, 20-latek zrobił miejsce Sainzowi w zakręcie numer 1.

Po zakończeniu rywalizacji Joseph dziękował Norrisowi za puszczenie Hiszpana, który wywalczył dla ekipy z Woking pierwsze od pięciu lat podium.

- To świetny wynik dla zespołu - powiedział Joseph do kierowcy. - To co zrobiłeś było bardzo pomocne dla Carlosa i wszyscy to tutaj zauważyliśmy.

- Nie miałem wyboru. Miałem gó****ne tempo - odparł Norris. - To nie wasza wina. Muszę po prostu spisywać się lepiej. To wszystko.

Norris w chwili „spotkania” z Sainzem jechał na twardych oponach. Po wyścigu przyznał, że głównie z tego wynikała różnica w tempie obu MCL34.

- Naszym największym problemem był dzisiaj drugi stint, który pokonywaliśmy na twardej mieszance. Miałem dwa dobre okrążenia, a potem byłem po prostu wolny.

- Prawdę mówiąc, nie wiedziałem co się dzieje. Twarde opony po prostu nie pracowały zbyt dobrze w warunkach, które dziś mieliśmy. Spadłem w dół stawki, straciłem sporo czasu i nie byłem już w walce, gdy zaczął się chaos.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Tak krawiec kraje...
Następny artykuł Perez nie zasłużył na punkty

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska