Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Norris wróci silniejszy

Lando Norris wróci silniejszy po swojej porażce w Grand Prix Rosji. Takiego zdania jest szef McLarena, Andreas Seidl.

Lando Norris, McLaren MCL35M , Lewis Hamilton, Mercedes W12

Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images

Młody Brytyjczyk wydawał się być na dobrej do swojego pierwszego zwycięstwa w Formule 1. Kierowca z McLarena startował do wyścigu w Soczi z pierwszego pola i w końcowej fazie rywalizacji utrzymywał się na prowadzeniu przed Lewisem Hamiltonem.

Jednak na kilka okrążeń przed metą wszystko przepadło, gdy nad tor nadciągnęła ulewa. Norris i McLaren zbyt późno zdecydowali się zmienić opony na przejściowe. Reprezentanta ekipy z Woking kosztowało to sporo czasu i otworzyło Hamiltonowi drogę do setnego zwycięstwa w F1. Norris, pełen frustracji, ostatecznie finiszował na siódmej pozycji.

Po dwóch tygodniach od rozczarowania związanego z brakiem szans na zwycięstwo w Grand Prix Włoch, kiedy triumfował jego kolega zespołowy Daniel Ricciardo, porażka z minionej niedzieli była druzgocąca.

Szef McLarena jednak jest przekonany, że to tylko wzmocni Norrisa i lepiej przygotuje go na przyszłość.

- Te wydarzenia wzmocnią jego i zespół, ponieważ to właśnie w takich momentach uczymy się najwięcej, jako cała ekipa - podkreślił Seidl pytany przez motorsport.com, jaki wpływ na kierowcę będą miały ostatnie frustracje.

- Zawsze jest łatwiej, kiedy wszystko układa się zgodnie z planem. Taki moment, jak ten, stanowi duże rozczarowanie, ale jest też okazją do nauki, ponieważ następnym razem wraz z Lando spiszemy się lepiej - kontynuował. - To część tego sportu. Nie inaczej jest w kategoriach juniorskich, gdzie również zdarzają się rozczarowania szczególnie, gdy jest się tak blisko czegoś naprawę wielkiego.

- W każdym razie myślę, że ma wystarczająco duże doświadczenie, podobnie jak zespół i powróci silniejszy - dodał.

Czytaj również:

Seidl nie będzie rozpamiętywał wydarzeń, które miały miejsce podczas Grand Prix Rosji. Nie wdaje się też w dyskusję, czy Norris utrzymałby się przed Hamiltonem, gdyby w końcówce wyścigu nie zaczęło padać.

- Nie zamierzam tracić czasu na gdybanie - zaznaczył Seidl. - Analizujemy fakty i pracujemy nad tym, aby takie sytuacje już się nie zdarzały. Jesteśmy zawiedzeni wynikiem wyścigu i trzema ostatnimi okrążeniami, ale frustracja i rozczarowanie do niczego nie prowadzą.

Zgadza się, że w miarę postów McLarena w Formule 1, czekają na nich też przeszkody.

- Należy zaakceptować fakt, że podczas podróży na szczyt nie zawsze wszystko idzie zgodnie z planem. To normalne w tym sporcie. Czasem dostaje się zimny prysznic, ale dzięki temu zachowujemy pokorę i stoimy twardo na ziemi. Ważne jest również zachowanie szacunku wobec rywali i nauka. Jestem pewien, że gdy już wszystko będziemy mieli poukładane, nawiążemy regularną walkę z Red Bullem i Mercedesem - zakończył.

Czytaj również:

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Perez pełen nadziei
Następny artykuł Narastające zmęczenie sezonem

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska