Norris zły na Netflixa
Lando Norris nie jest zadowolony z tego, jak Netflix w nowym sezonie "Drive to Survive" przedstawia relacje między kierowcami.

Max Verstappen w przeszłości negatywnie wypowiadał się na temat przedstawiania wydarzeń w filmach dokumentalnych Netflixa. Innego zdania był Lando Norris, który twierdził, że "Drive Survive" jest ciekawym materiałem.
Anglik jednak zmienił nieco podejście po premierze ostatniej części, która przedstawiała kulisy sezonu 2021.
- Obejrzałem dwa odcinki. Nie będę zdradzał, co się tam dzieje. Jest kilka nieścisłości, wydarzeń, które w rzeczywistości nie miały miejsca. Jest przykładowo scena, gdzie walczę z Danielem, a ja mówię przez radio, że mnie wypchnął poza tor, chociaż nawet nie byliśmy blisko siebie, a nagranie pochodzi z innego wyścigu.
- Dopóki nie przesadzają z takimi rzeczami i nie tworzą sytuacji, których nie miały miejsca, to dobrze się ogląda. Czasami jednak mam wrażenie, że idzie to za daleko - tłumaczył 22-latek.
Podobnego zdania był Toto Wolff.
- To przerażające, jaki mają dostęp do pewnych informacji. Tworzą fałszywą narrację oraz wydarzenia, które nie miały miejsca. Wtajemniczeni wiedzą, że pewne sytuacje inaczej wyglądały. To jest inny, nowy wymiar rozrywki - dodał Austriak.
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.