Nowa ekipa F1 buduje swoje struktury

Michael Andretti po upublicznieniu planów stworzenia swojego zespołu Formuły 1, oficjalnie złożył zgłoszenie w FIA, która na początku lutego otworzyła proces oceny kandydatur potencjalnych nowych ekip.

Deklaracja Andrettiego, w kontekście starań o jedenaste zgłoszenie, spotkała się z chłodną reakcją obecnych uczestników mistrzostw świata, którzy próbują mu to utrudnić poprzez wnioskowanie o podniesienie opłaty za wpisowe z 200 do 600 milionów dolarów.

Aby zwiększyć swoje szanse na starty, amerykanie nawiązali współpracę z General Motors w celu wprowadzenia marki Cadillac do F1, choć nie będzie to oznaczało produkcji własnych jednostek napędowych przez ten koncern.

Trwa już rozbudowa fabryki Andretti Autosport w Indianie, która ma stanowić jedną z baz przyszłej stajni, obok tej w Banbury w Wielkiej Brytanii, będącej aktualnie centrum operacyjnym ich ekipy wystawianej w Formule E.

Andretti Autosport rozpoczęło także formowanie swoich struktur. Na stanowisko dyrektora technicznego zatrudniono Nicka Chestera, który pełnił taką rolę w formacji z Enstone, Lotusie oraz Renault, do 2020 roku. Potem działał w Formule E dla Mercedesa i McLarena.

Brytyjczyk pojawił się w F1 w Simteku w sezonie 1994, za nim przeniósł się do Arrowsa rok później. W kampanii 1997 był inżynierem Damona Hilla, następnie współpracował z Miką Salo i Pedro de la Rosą. W 2000 roku przeniósł się do Benettona pozostając w Enstone przez dwadzieścia lat.

Video: Mercedes podsumowuje GP Bahrajnu 2023