Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Nowe cele Astona Martina

Otmar Szafnauer przyznaje, że Aston Martin musi realnie podejść do kwestii tego, co może osiągnąć w Formule 1 w tym roku. Trzecie miejsce jest poza ich zasięgiem.

Lance Stroll, Aston Martin AMR21

Lance Stroll, Aston Martin AMR21

Charles Coates / Motorsport Images

Po zajęciu czwartego miejsca w zeszłorocznych mistrzostwach konstruktorów, pod poprzednią nazwą Racing Point, Aston Martin postawił sobie za cel trzecie w sezonie 2021, jako najlepsza ekipa ze środka stawki.

Jednak ograniczenia w sile docisku w samochodach, wprowadzone na ten rok okazały się najbardziej dotkliwe dla Astona Martina, powodując spadek formy zespołu w porównaniu z najbliższymi rywalami: McLarenem, Ferrari, Alpine i AlphaTauri.

Zdobyli zaledwie pięć punktów w czterech pierwszych wyścigach tegorocznych mistrzostw. Wszystkie zapewnił Lance Stroll. Ekipie z Silverstone daje to siódmą pozycję w klasyfikacji. Wyprzedzają tylko zespoły z zerowym dorobkiem, Alfę Romeo, Williamsa i Haasa.

Szafnauer powiedział w trakcie weekendu Grand Prix Monako, że trzecie miejsce wydaje się być poza zasięgiem dla Astona Martina, ale ma nadzieję, że uda im się wrócić do pierwszej piątki.

- Niestety myślę, że trzecie miejsce prawdopodobnie jest poza naszym zasięgiem - powiedział Szafnauer. - Będziemy mocno walczyli w środku stawki i zobaczymy dokąd zajdziemy. W każdym razie tak, chcielibyśmy być w górnej połowie klasyfikacji na koniec roku.

Nazwa Aston Martin powróciła do F1 w 2021 roku po raz pierwszy od 61 lat, po tym jak właściciel zespołu Racing Point Lawrence Stroll zainwestował w brytyjską markę samochodów. Kanadyjczyk nie ukrywa aspiracji zbudowania mistrzowskiego zespołu.

Szafnauer nie czuje żadnej dodatkowej presji ze strony Strolla lub innych udziałowców, w odniesieniu do tegorocznych problemów zespołu, mówiąc, że cały czas świadomie podchodzą do swoich możliwości.

- Nikt z nas nie jest zadowolony z sytuacji, w której się znajdujemy - powiedział Szafnauer. - Musimy być realistami w kwestii tego, co możemy zrobić z samochodem przy zamrożonych przepisach, które znacząco zmienią się dopiero na 2022 rok.

- Racjonalnie podchodzimy do zrozumienia sytuacji, w której się znajdujemy, aby spisać się możliwie jak najlepiej z samochodem i narzędziami, które mamy. Na pewno zawsze jest presja, gdy nie osiągasz wyników, których oczekiwano. Natomiast tak jak wspominałem, musimy realnie ocenić nasze możliwości, bez narażania na szwank programu na 2022 rok.

Zapytany przez Motorsport.com, czy trudny początek roku pozwolił Astonowi Martinowi przesunąć więcej swoich zasobów na przygotowania do nowej ery technicznej, wcześniej niż planowano, Szafnauer odparł, że nie zmienili pierwotnie ułożonego harmonogramu prac.

- Mamy plan, od którego nie odbiegliśmy - powiedział Szafnauer. - Wszystko zostało ustalone już w zeszłym roku, jak daleko posuniemy się rozwojem obecnego bolidu. Wciąż trzymamy się tych założeń.

Czytaj również:

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Trudna sytuacja Alfy Romeo
Następny artykuł Mercedes musi oszczędzać

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska