Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Nowe przepisy w końcu zacieśnią stawkę

Stefano Domenicali, dyrektor generalny Formuły 1, jest przekonany, że wprowadzone w tym roku, nowe przepisy w końcu spełnią swoje zadanie i zbliżą do siebie całą stawkę.

Max Verstappen, Red Bull Racing RB18, Charles Leclerc, Ferrari F1-75

Autor zdjęcia: Red Bull Content Pool

Celem zapowiedzianej już jesienią 2019 roku, potem opóźnionej o dwanaście miesięcy i rozpoczętej wraz z bieżącą kampanią, rewolucji technicznej były zarówno poprawa widowiska na torze - poprzez zmianę aerodynamicznej koncepcji samochodów - oraz wyrównanie szans całej stawki.

Pomóc osiągnąć ten drugi cel miał limit budżetowy oraz wydzielany czas korzystania z tunelu aerodynamicznego oraz obliczeń CFD, zależny od pozycji w tabeli konstruktorów.

Jednak obecny sezon - choć walka na torze jest ciekawsza - potwierdził obawy niektórych obserwatorów i różnica między czołówką - którą tworzą Red Bull i Ferrari - a resztą stawki nadal jest spora. Zwłaszcza druga część kampanii zdaje się być teatrem jednego aktora - Maxa Verstappena, który seryjnie wygrywa kolejne wyścigi, nawet startując z odległej pozycji.

Domenicali nie jest jednak zaniepokojony takim obrotem sprawy i uważa, że gdy wszystkie zespoły odpowiednio zinterpretują przepisy i nauczą się nowych konstrukcji, stawka będzie bardziej wyrównana.

- Jasne jest, że z tymi różnicami między pierwszym i drugim w tabeli, nie będzie takiego finału, jaki widzieliśmy w zeszłym roku - przyznał Domenicali w rozmowie z włoskimi mediami. - Jednak nawet pomimo tego, bilety na pozostałe wyścigi są wyprzedane.

- Wierzę, że z technicznego punktu widzenia ważne jest zrozumienie, jak szybko pewne deficyty wydajności mogą zostać zlikwidowane i był to jeden z punktów, na którym opierają się przepisy. Musimy też sprawdzić, jak bardzo na osiągi samochodów wpływ miały nowe regulacje, a w jakim stopniu problemy z niezawodnością czy odpowiednim zarządzaniem. Potrzebna jest odpowiednia analiza, by zrozumieć, co przyczyniło się do takiej różnicy między liderem i resztą.

- Jeśli spojrzymy na klasyfikację w całości, widzimy, że za liderem walka jest bardziej zacięta niż w przeszłości. Chcę przedstawić pozytywną interpretację. Wierzę, że w ciągu kilku najbliższych lat przepisy doprowadzą do jeszcze większej redukcji przewagi, którą lider posiada nad resztą.

Niektóre zespoły poddawały w wątpliwość szczelność kontroli, którą FIA sprawuje nad wydatkami. Domenicali zgadza się, że dokładność nadzoru jest w tej kwestii bardzo ważna.

- Myślę, że to kluczowy aspekt. Trzeba mieć pewność, że ktokolwiek nadzoruje przestrzeganie zasad finansowych, sprawia, iż wszystko przebiega sprawnie.

- Wiem, że FIA ciężko pracuje i to ważny krok, ponieważ musimy być pewni, że wszystkie zespoły wydają na rozwój swoich samochodów taką samą kwotę. Wszystko musi być sprawdzone i zweryfikowane.

- To będzie główny temat nadchodzących miesięcy i również będzie miał wpływ na wiarygodność tych przepisów.

Czytaj również:

Polecane video:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Praca z Alonso nie będzie łatwa
Następny artykuł Mercedes zapowiada lepsze wyniki

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska