Nowy kask Verstappena

Zmiany w konstrukcji tegorocznych kasków używanych w Formule 1, uwzględniające dodatkową ochronę części czołowej głowy, wprowadziły duże zamieszanie wśród dostawców tego wyposażenia, stawiając pod znakiem zapytania uzyskanie homologacji w odpowiednim czasie.

Jednym z kierowców dotkniętych zmianą regulacji jest Max Verstappen, którego dostawca, japońska firma Arai, nie zdążyła przygotować niektórych rozmiarów swoich kasków przed rozpoczęciem przedsezonowych testów. W Barcelonie okazało się, że jedyny homologowany rozmiar jest zbyt mały dla lidera Red Bull Racing, powodując u niego spory dyskomfort. W tej sytuacji Verstappen wypróbował kask firmy Schuberth i po bardzo pozytywnych odczuciach zdecydował się skorzystać z usług niemieckiego producenta w tegorocznym sezonie.

Nowy kask Verstappena różni się kształtem od dotychczas używanego produktu spod znaku firmy Arai, nie pozostając bez wpływu na aerodynamikę całego bolidu. Mimo to, zespół Red Bulla postanowił spełnić prośbę swojego kierowcy.

Helmut Marko, doradca RBR w wypowiedzi udzielonej Motorsport.com wyjaśnił: - Mamy kontrakt z firmą Arai od wielu lat. Dostarcza ona kaski nie tylko dla kierowców Red Bull Racing, ale i dla Toro Rosso, juniorskiego zespołu oraz mechaników. Oczywistym jest więc, że to kask Arai był brany pod uwagę przy projektowaniu auta. Niestety okazało się, że nie jest dobrze dopasowany do Verstappena. Nie widział on w nim zbyt dobrze i czuł się bardzo niekomfortowo. Byłoby niemądre zmuszać go do czegokolwiek. W czasie gdy musieliśmy podjąć ostateczną decyzję nie było jasne czy Arai zdąży z homologacją innych rozmiarów, dlatego też Max skorzysta z kasku firmy Schuberth.

W tym momencie jest jasne, że Verstappen związany jest z firmą Schuberth przynajmniej do końca aktualnego sezonu.