Obawy Verstappena
Max Verstappen wskazał, że największym problemem związanym z nowymi samochodami Formuły 1, będzie widoczność z kokpitu.

Wraz ze środową premierą, Red Bull Racing stał się drugim zespołem, który zaprezentował „nowy samochód” na tegoroczne mistrzostwa. Ekipa z Milton Keynes pokazała głównie schemat barw na nieco zaktualizowanym bolidzie demonstracyjnym, a nie na RB18. Taki ruch zapowiedzieli jednak już wcześniej. Finalny pojazd będzie gotowy dopiero na krótko przed zimowymi testami w Barcelonie.
Reprezentant zespołu Max Verstappen podzielił się już jednak swoimi pierwszymi wrażeniami w kontekście tegorocznej konstrukcji, w oparciu o przestudiowanie projektu i po jazdach w symulatorze. Nie kryje podekscytowania nową erą techniczną w królowej sportów motorowych.
- Nie mogę doczekać się powrotu za kierownicę. Miałem trochę wolnego czasu, naładowałem baterie i czuję się gotowy do jazdy - powiedział Max Verstappen. - Oczywiście ważne jest, jak najlepsze przygotowanie się pod kątem fizycznym, zwłaszcza przy zmianie przepisów.
- Jeśli chodzi o samochód, szczerze mówiąc, nie wiemy jeszcze, czego dokładnie się po nim spodziewać - kontynuował. - Dlatego niecierpliwie oczekuję pierwszego wyjazdu na tor, aby zobaczyć, jak się zachowuje.
- Kluczowa w tym sezonie będzie adaptacja do zmieniających się przepisów. Przyzwyczajenie się do bolidu zajmie trochę czasu. Nie jest już tak, jak w poprzednich latach, kiedy wsiadaliśmy do zaktualizowanej wersji wcześniejszej konstrukcji - podkreślił. - Teraz odczucia będą naprawdę inne i ciekawie będzie zobaczyć, jak się wszyscy odnajdą.
Holender, który już niebawem stanie do obrony tytułu, nie odczuwa większego ciśnienia na swoich barkach.
- Nie czuję dodatkowej presji w tym sezonie. Podejdę do swojej pracy tak jak zawsze. Nie widzę jakiegokolwiek powodu, aby było inaczej. Teraz w każdym razie nie mogę doczekać się momentu, kiedy wyjadę z alei serwisowej w RB18 - przekazał.
Verstappen wypróbował już nowy samochód w symulatorze Red Bulla i przyznał, że sporym kłopotem jest ograniczone pole widzenia.
Wskazując na nowe 18-calowe koła, powiedział: - Dla mnie największym problemem jest widoczność z powodu dużych opon. W niektórych, ciasnych łukach trudniej jest dostrzec wierzchołek zakrętów.
- Jeśli chodzi o prowadzenie, czuje się trochę mniejszą przyczepność, ale można się do tego przysposobić. Po to mamy testy, aby przyzwyczaić się do uślizgów, blokowania kół i tym podobnych rzeczy. Generalnie powinno być dobrze. Najważniejsze będzie oswojenie się z zupełnie innym widokiem z kokpitu - zakończył
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.