Obawy organizatorów GP Holandii

Powrót Grand Prix Holandii na CM.com Circuit Zandvoort został w tym roku odwołany z powodu pandemii koronawirusa. Wyścig jest natomiast  wpisany w przyszłoroczny, jeszcze nieopublikowany harmonogram.

Po tym, jak holenderscy organizatorzy zdecydowali się nie organizować w tym roku „wyścigu duchów”, nie ma też pewności, że fani będą mogli wejść na tor nawet w maju 2021 roku.

- Nie ma sensu spekulować na ten temat - powiedział dyrektor obiektu, Robert van Overdijk. - Zobowiązaliśmy się do obecności w kalendarzu przez następne trzy lata. Mamy lojalnych sponsorów i ogromną rzeszę fanów. To ekscytujące, ale poczekamy i zobaczymy.

Szef GP Holandii - Jan Lammers, powiedział, że frekwencja kibiców Maxa Verstappena i innych holenderskich widzów ma kluczowe znaczenie dla organizacji wyścigu.

- Ta impreza jest świętem rodzinnym i nadal tego chcemy - przekazał. - Gdyby nie było takiej możliwości w maju, moglibyśmy rozważyć wyścig bez publiczności.

- Jednak nie chcemy myśleć o takiej ewentualności - dodał. - Jeśli byłaby szansa w dalszej części roku [red. na przyjęcie kibiców], powinniśmy to rozważyć. Musimy być pozytywnie nastawieni.

- W tej chwili jest za wcześnie, aby o tym myśleć, ale wyścig bez publiczności to dla nas trudna kwestia - zakończył.