Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Formuła 1 GP Arabii Saudyjskiej

Obawy Pereza były normalne

Christian Horner mówi, że to „normalne”, że Sergio Perez wyrażał zaniepokojenie tempem Maxa Verstappena w końcówce Grand Prix Arabii Saudyjskiej.

Sergio Perez, Red Bull Racing, 1st position, with his medal

Sergio Perez i Max Verstappen mocno naciskali na ostatnich okrążeniach wyścigu w Dżuddzie. Jednak Holender usłyszał dziwny dźwięk, co skłoniło zespół do sprawdzenia danych pod kątem możliwej powtórki awarii półosi z kwalifikacji. Tymczasem Perez martwił się swoimi hamulcami.

W tym momencie, po otrzymaniu polecenia, aby zwolnił tempo, Perez chciał się dowiedzieć, czy Verstappen robi to samo. W końcu zespół dał zielone światło, aby obaj mogli naciskać.

Dwukrotny mistrz świata nie był w stanie dogonić Meksykanina, jednak z powodzeniem odebrał mu punkt za najszybsze okrążenie w wyścigu, utrzymując tym samym prowadzenie w klasyfikacji generalnej sezonu 2023.

Czytaj również:

- Największym zmartwieniem było to, że Max zgłosił się przez radio, mówiąc, że usłyszał dziwny dźwięk przy dużej prędkości. Serce natychmiast staje, myśląc o awarii półosi z soboty. [Ostatecznie] wszystkie parametry, które mieliśmy, wyglądały dobrze. I oczywiście, potem znowu obaj naciskali - mówił po wyścigu Christian Horner.

Odnosząc się do prośby Pereza o notowanie wolniejszych czasów okrążeń, szef Red Bulla wyjaśnił, że był to moment, w którym zespół sądził, że ma problem z półosią w bolidzie Verstappena.

Na tym etapie Perez zapytał, czy Verstappen również zwalnia. Horner powiedział, że rozumie, dlaczego Meksykanin był zaniepokojony.

Czytaj również:

- Zawsze tak będzie, kiedy prowadzisz samochód. Jako zespół martwiliśmy się, jak sobie poradzimy, jeśli wystąpi problem z niezawodnością. Kiedy zobaczyliśmy, że nie ma problemu, pozwoliliśmy im dalej naciskać, a następnie obaj zarządzali ostatnimi pięcioma okrążeniami - przyznał Horner.

Szef Red Bulla dał jasno do zrozumienia, że ​​kierowcy mogą się ścigać.

- Jedyne debaty na temat zarządzania tempem miały miejsce, gdy pojawił się potencjalny problem z półosią. W tym momencie pomyśleliśmy, że spowolnimy oba samochody. Ale gdy tylko stało się jasne, że nic nie widać w danych, ponownie mogli jechać - dodał szef Red Bulla.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Rozsądna walka w McLarenie
Następny artykuł Sytuacja była poważna

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska