Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Obecność Sainza wyzwaniem dla Williamsa

W Williamsie spodziewają się, że posiadanie dwóch kierowców walczących w tym samym rejonie stawki może chwilami uczynić strategiczne decyzje bardzo skomplikowanymi.

Alex Albon, Williams FW46, Carlos Sainz, Ferrari SF-24, Logan Sargeant, Williams FW46, the remainder of the field at the start

Alex Albon, Williams FW46, Carlos Sainz, Ferrari SF-24, Logan Sargeant, Williams FW46, the remainder of the field at the start

Autor zdjęcia: Glenn Dunbar / Motorsport Images

Sainz od początku roku szukał nowego pracodawcy po tym, jak Ferrari zapowiedziało, że jego miejsce w sezonie 2025 zajmie Lewis Hamilton.

Hiszpan dał sobie dużo czas na podjęcie decyzji i w końcu porozumiał się z Williamsem. W Grove jego zespołowym partnerem stanie się wysoko ceniony Alex Albon. Dla zespołu będzie to znacząca odmiana, bowiem przez kilka ostatnich sezonów różnica osiągów między kierowcami była znacząca. George Russell i Albon porównywali się z Nicholasem Latifim, a Taj od 2023 roku współpracuje z Loganem Sargeantem.

Dave Robson, główny inżynier, spodziewa się, że Sainz będzie od zespołu wymagał bardzo dużo, a strategiczne wybory na pitwall Williamsa staną się bardziej skomplikowane.

- Myślę, że jest parę rzeczy, które staną się dla nas inżynierów trochę bardziej skomplikowane – uznał Robson. - Nie ma wątpliwości, że [przyjście Sainza] to dla nas świetna wiadomość i wyraz ambicji. Na pewno poprawi to sytuację.

- Osobiście nie znam Sainza, ale ma reputację kogoś, kto naprawdę mocno naciska na zespół, aby wyciągnęli z samochodu jak najwięcej. Na pewno będzie dla nas wymagający. Bez wątpienia. Jednocześnie pamiętam ze swoich wczesnych czasów Williamsie, kiedy mieliśmy Felipe Massę i Valtteriego Bottasa, a jeszcze wcześniej w McLarenie, że kiedy masz dwóch kierowców, którzy na siebie naciskają i walczą o dobrze punktowane decyzje, robi się o wiele trudniej.

- Gdy oba samochody rywalizują ze sobą, na pitwall wszystko staje się o rząd wielkości trudniejsze. Nie ma powodów, aby sądzić, że to się źle skończy. Na pewno będzie dobrze, tyle że inaczej od tego, do czego się przyzwyczailiśmy.

Czytaj również:
Carlos Sainz, Ferrari

Carlos Sainz, Ferrari

Autor zdjęcia: Ferrari

W Grove mają długoterminowe ambicje. Sezon 2025 ma być wykorzystany na naukę współpracy i udoskonalenie procesów, a prawdziwą szansę ma dać Williamsowi rewolucja techniczna zapowiedziana na 2026 rok.

- Mając na uwadze sezon 2026, musimy wykorzystać przyszły rok. Jest sporo inżynieryjnej pracy do wykonania, aby zrozumieć samochód i uczynić go szybszym.

- Sporo z tego procesu nauki dotyczyć będzie Carlosa. Przekształcimy dynamikę w zespole zarówno na torze, jak i w fabryce. Musimy zrozumieć, jak zarządzać dwoma kierowcami, którzy ze sobą rywalizują. Generalnie jest to więc świetna sprawa, ale na pewno wstrząśnie nami w pozytywny sposób.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Przykra niespodzianka Mercedesa
Następny artykuł Williams skupia się na 2026 roku

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska