Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Ocon uważa karę za niesłuszną

Kierowca Alpine - Esteban Ocon nie zgadza się z werdyktem sędziów i uważa, że jego kolizja z Lewisem Hamiltonem w trakcie Grand Prix Monako była incydentem wyścigowym.

Lewis Hamilton, Mercedes W13, makes contact with Esteban Ocon, Alpine A522

Lewis Hamilton, Mercedes W13, makes contact with Esteban Ocon, Alpine A522

Mark Sutton / Motorsport Images

Ocon i Hamilton po pierwszych wizytach u mechaników walczyli o ósmą lokatę. Lepsze tempo miał kierowca Mercedesa, ale na wąskich ulicach Monte Carlo trudno mu było się uporać z rywalem. Siedmiokrotny mistrz świata podjął próbę tuż przed pierwszym zakrętem. Wcisnął się po wewnętrznej, ale Ocon „zamknął drzwi” i doszło do kontaktu. Prawe tylne koło w A522 zetknęło się z przednim skrzydłem W13. Oba samochody pojechały dalej.

Hamilton denerwował się, mówiąc w radiowym komunikacie, że Ocon w niego wjechał. Sędziowie zajęli się sprawą i uznali, ze Francuz zasługuje na 5-sekundową karę. Doliczono mu ją do końcowego czasu, co wypchnęło Ocona z punktowanej dziesiątki.

Po zakończeniu rywalizacji Ocon przyznał, że jest rozczarowany werdyktem, który zrujnował mu wyścig.

- Jestem bardzo sfrustrowany, ponieważ opinia większości jest zupełnie odmienna od tego, co otrzymaliśmy - powiedział Ocon. - Patrzę na ujęcia i udałem się też do sędziów. Powiedzieli, że w ubiegłym roku byłby to incydent wyścigowy. W tym roku jednak nie jest.

- Wygląda na to, że w GPDA [Stowarzyszenie Kierowców Grand Prix] wszyscy zgodziliśmy się, że jeśli przednie skrzydło jest już na wysokości tylnego koła, to trzeba zostawić miejsce. Nie pamiętam jednak, kiedy to było uzgodnione.

ZSS argumentował, że znacząca część samochodu Hamiltona zrównała się z bolidem Ocona. Ten z kolei zapewnia, iż jedynie pilnował wewnętrznej.

- Każdy z nas grał twardo, ścigaliśmy się twardo. Oczywiście, doszło do kontaktu, ale to powinien być incydent wyścigowy.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Irytacja w Mercedesie
Następny artykuł Właściwe decyzje Alfy Romeo

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska