Odłamek przeszkodził Bottasowi
Valtteri Bottas przyznał, że nie był w stanie uniknąć wjazdu na odłamek z samochodu Sebastiana Vettela. Fragment skrzydła utknął pod Mercedesem Fina i zniwelował szanse na zwycięstwo w Grand Prix Emilii-Romanii.
Debris of the car of Valtteri Bottas, Mercedes F1 W11
Mercedes AMG
Bottas ruszał do rywalizacji na Imoli z pole position. Fin popisał się dobrym startem i obronił pozycję. Mercedesy przedzielił Max Verstappen.
Już podczas drugiego okrążenia Bottas najechał w zakręcie Tossa na fragment płyty bocznej przedniego skrzydła z samochodu Vettela. Niemiec zderzył się z Kevinem Magnussenem na inauguracyjnym kółku. Odłamek z SF1000 utknął pod Mercedesem Fina i istotnie wpływał na tempo prezentowane przez 31-latka.
- Start był dobry, a to była jedna z głównych rzeczy, które trzeba było dziś wykonać - powiedział Bottas. - Na drugim okrążeniu, w siódmym zakręcie leżał odłamek. Z obawy o opony zdecydowałem się najechać na niego środkiem samochodu. To spowodowało jakieś uszkodzenia i w konsekwencji samochód trudno się prowadził.
Z powodu zakłóceń aerodynamicznych Bottas nie był w stanie zbudować odpowiedniej przewagi. Wirtualna neutralizacja sprawiła, że wyprzedził go Hamilton. Fin nie utrzymał za sobą również Verstappena.
- Naprawdę mocno się starałem, aby Max mnie nie minął. Musiałem cisnąć ponad limit i pojawił się błąd. Miałem trochę pecha.
Po kapciu złapanym przez Verstappena Bottas ukończył wyścig na drugiej pozycji. Odłamek został wyciągnięty spod samochodu podczas pit stopu w czasie ostatniej neutralizacji, jednak było już zbyt późno na dogonienie Hamiltona.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze