Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Odważna decyzja Hamiltona

Lewis Hamilton wrócił wspomnieniami do czasów swojego transferu z McLarena do Mercedesa.

Lewis Hamilton, Mercedes AMG F1

Autor zdjęcia: LAT Images

McLaren, czujnym okiem Rona Dennisa, obserwował Hamiltona od czasów startów w juniorskich seriach. Brytyjczyk zadebiutował w Formule 1 w 2007 roku właśnie w barwach ekipy z Woking i w drugim sezonie startów wywalczył mistrzowski tytuł. Kolejne cztery nie były już tak udane i 27-letni wtedy kierowca zdecydował się podpisać kontrakt z zespołem Mercedesa.

Decyzja Hamiltona spotkała się z powszechnym zdziwieniem i została określona w padoku jako spore ryzyko. Sześciokrotny dziś mistrz świata ujawnił, że transfer do Brackley odradzał mu wtedy nawet ojciec.

- Jestem oczywiście bardzo dumny z podjętej decyzji - stwierdził Hamilton na antenie Ziggo Sport. - Myślę, że ważną lekcją, jaką można z tego wyciągnąć jest to, iż często chcemy mieć aprobatę innych ludzi. Potrzebujemy odpowiedzi i kierujemy się po nie do innych.

- Jednak ci ludzie też ich nie znają. Mają po prostu swoją opinię. Wszyscy dookoła mnie mówili: „zostań w McLarenie”. Nawet mój tata mi to powtarzał. Ja wtedy wszystkiego wysłuchałem, ale musiałem sięgnąć głębiej i sam zrozumieć, co chcę robić. Niezależnie od podjętej decyzji, stawię czoła jej konsekwencjom, ale wybór jest mój. Myślę, że naprawdę ważne jest, aby ludzie byli sobą i robili to, co im pasuje.

- Bądź tym, kim chcesz i rób to, co chcesz, a nie to, czego oczekują od ciebie inni. To był dla mnie olbrzymi krok. Zrobiłem to i powiedziałem sobie: spróbuję zebrać wszystko to, czego nauczyłem się przez kolejne lata i zastosować w tym [nowym] zespole. Przyjechałem więc do fabryki i zmieniłem mnóstwo rzeczy w samochodzie. Między mną i Mercedesem był wielki szacunek. Sądzę, że ze względu na moja dotychczasową karierę.

- Chłopaki byli podekscytowani i od samego początku ciężko pracowaliśmy, robiąc ogromne postępy. Wygraliśmy mistrzostwa już podczas drugiego [wspólnego] roku. Jednak do każdego sezonu przygotowywaliśmy się tak samo, jak wtedy, kiedy dołączyłem.

- Nie zwalniamy. To nie jest tak, że zrelaksowani przyjeżdżamy [na wyścig], wiedząc, że będziemy pierwsi. Wciąż prowadzimy te same trudne rozmowy i wzajemnie się motywujemy.

Hamilton prowadzi w klasyfikacji sezonu. Drugiego w tabeli, Valtteriego Bottasa wyprzedza o 85 punktów i już podczas zbliżającego się Grand Prix Turcji może zapewnić sobie siódmy mistrzowski tytuł.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Wyzwanie przed Haas F1
Następny artykuł Włoskie Ferrari nie zdobędzie tytułu

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska