Odważne rozwiązania Alpine
Dyrektor techniczny Alpine zgadza się, że zespół płaci nieuniknioną cenę za „odważny” rozwój jednostki napędowej Renault F1.
Autor zdjęcia: Glenn Dunbar / Motorsport Images
Jednostka napędowa Renault, w kontekście osiągów, pozostawała w tyle za rywalami przez ostatnie kilka sezonów. Natomiast minionej zimy francuski producent poczynił duże postępy w aspekcie możliwości silnika.
W obecnej kampanii wydajność uległa znacznej poprawie. Jednak nie obyło się bez problemów z niezawodnością, jakich Fernando Alonso i Esteban Ocon doświadczyli np. w zeszły weekend w GP Singapuru, kiedy to obaj reprezentanci Alpine nie dotarli do mety wyścigu z powodu awarii.
W związku z powyższym w przypadku Alonso spodziewane jest, że w Austin otrzyma nową, nadprogramową jednostkę napędową, co rzecz jasna będzie wiązało się z karą cofnięcia na starcie. Jeśli chodzi o Ocona zespół wierzy, że nie będzie potrzeby sięgania po nowe podzespoły.
- We wczesnym okresie zawsze zdarzają się takie trudności - przyznał dyrektor techniczny zespołu Alpine, Pat Fry. - Oczywiście w tym roku wzięliśmy dużo na swoje barki. Sporo pozmienialiśmy. Radzimy sobie zdecydowanie lepiej w kontekście osiągów, w porównaniu do kilku ostatnich lat.
- Zawsze wiedzieliśmy, że musimy skupić się na osiągach, a dopiero później zająć się kwestiami związanymi z niezawodnością. Wynikało to z procesu homologacyjnego. Potrzebne były odważne kroki. Dlatego czasami napotykamy problemy, ale inni też ich doświadczali - dodał.
Po dokładniejszym śledztwie Alpine potwierdziło, wbrew pierwszym informacjom, że dwie zupełnie różne usterki wyeliminowały Alonso i Ocona z wyścigu na Marina Bay. Zespół już je dokładnie rozpoznał i pracuje nad tym, aby takie „przygody” w przyszłości się nie powtórzyły.
- To dość frustrujące, że nie ukończyliśmy tamtego wyścigu, zwłaszcza biorąc pod uwagę, co wydarzyło się w jego końcówce - mówił Ocon. - W każdym razie najważniejsze jest, że nasz samochód spisuje się dobrze i stale wprowadzany innowacje. Wiadomo, obie strony garażu potrzebują normalnego weekendu, ponieważ tym bolidem regularnie można walczyć o punkty.
Ocon ma nadzieję, że dotrze do finału sezonu bez kolejnych kar: - Powinno być w porządku. Trzymam kciuki, choć jak wiadomo takie założenia szybko mogą ulec zmianie.
Natomiast Alonso pogodził się z faktem, że czeka go sankcja przesunięcia na polach startowych.
- Możliwe, że nie jesteśmy bezpieczni do końca roku - powiedział Hiszpan. - Nie wykluczamy sięgnięcia po świeżą jednostkę napędową. Nie sądzę jednak, aby to nastąpiło w Japonii, a nieco później.
Video: Grand Prix Japonii: Okrążenie toru Suzuka
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze