Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Odważne rozwiązania Alpine

Dyrektor techniczny Alpine zgadza się, że zespół płaci nieuniknioną cenę za „odważny” rozwój jednostki napędowej Renault F1.

Esteban Ocon, Alpine A522

Autor zdjęcia: Glenn Dunbar / Motorsport Images

Jednostka napędowa Renault, w kontekście osiągów, pozostawała w tyle za rywalami przez ostatnie kilka sezonów. Natomiast minionej zimy francuski producent poczynił duże postępy w aspekcie możliwości silnika.

W obecnej kampanii wydajność uległa znacznej poprawie. Jednak nie obyło się bez problemów z niezawodnością, jakich Fernando Alonso i Esteban Ocon doświadczyli np. w zeszły weekend w GP Singapuru, kiedy to obaj reprezentanci Alpine nie dotarli do mety wyścigu z powodu awarii.

W związku z powyższym w przypadku Alonso spodziewane jest, że w Austin otrzyma nową, nadprogramową jednostkę napędową, co rzecz jasna będzie wiązało się z karą cofnięcia na starcie. Jeśli chodzi o Ocona zespół wierzy, że nie będzie potrzeby sięgania po nowe podzespoły.

- We wczesnym okresie zawsze zdarzają się takie trudności - przyznał dyrektor techniczny zespołu Alpine, Pat Fry. - Oczywiście w tym roku wzięliśmy dużo na swoje barki. Sporo pozmienialiśmy. Radzimy sobie zdecydowanie lepiej w kontekście osiągów, w porównaniu do kilku ostatnich lat.

- Zawsze wiedzieliśmy, że musimy skupić się na osiągach, a dopiero później zająć się kwestiami związanymi z niezawodnością. Wynikało to z procesu homologacyjnego. Potrzebne były odważne kroki. Dlatego czasami napotykamy problemy, ale inni też ich doświadczali - dodał.

Czytaj również:

Po dokładniejszym śledztwie Alpine potwierdziło, wbrew pierwszym informacjom, że dwie zupełnie różne usterki wyeliminowały Alonso i Ocona z wyścigu na Marina Bay. Zespół już je dokładnie rozpoznał i pracuje nad tym, aby takie „przygody” w przyszłości się nie powtórzyły.

- To dość frustrujące, że nie ukończyliśmy tamtego wyścigu, zwłaszcza biorąc pod uwagę, co wydarzyło się w jego końcówce - mówił Ocon. - W każdym razie najważniejsze jest, że nasz samochód spisuje się dobrze i stale wprowadzany innowacje. Wiadomo, obie strony garażu potrzebują normalnego weekendu, ponieważ tym bolidem regularnie można walczyć o punkty.

Ocon ma nadzieję, że dotrze do finału sezonu bez kolejnych kar: - Powinno być w porządku. Trzymam kciuki, choć jak wiadomo takie założenia szybko mogą ulec zmianie.

Natomiast Alonso pogodził się z faktem, że czeka go sankcja przesunięcia na polach startowych.

- Możliwe, że nie jesteśmy bezpieczni do końca roku - powiedział Hiszpan. - Nie wykluczamy sięgnięcia po świeżą jednostkę napędową. Nie sądzę jednak, aby to nastąpiło w Japonii, a nieco później.

Czytaj również:

Video: Grand Prix Japonii: Okrążenie toru Suzuka

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Ferrari potrzebuje wygranej
Następny artykuł Steiner „znudzony” decyzjami FIA

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska