Odwołany wyścig zmienił plany McLarena
McLaren ujawnił, w jaki sposób odwołanie GP Emilii-Romanii wpłynęło na dostosowanie procedury oklejenia bolidów MCL60 specjalnymi barwami „Triple Crown”.
Autor zdjęcia: McLaren
McLaren wykorzysta tymczasowe barwy na następnych dwóch wyścigach F1 w Monako i Hiszpanii. Projekt obejmuje trzy wzory malowania samochodów, które wygrały Indianapolis 500 w 1974 roku, GP Monako w 1984 roku i 24-godzinny wyścig Le Mans w 1995 roku.
Gdy wyścig Formuły 1 na Imoli został odwołany w następstwie silnych opadów deszczu oraz wywołanej tym powodzi, zespołom ostatecznie pozwolono wrócić do padoku, aby odzyskać swoje samochody i sprzęt, aby wysłać je do Monako na wyścig, który odbędzie się w ten weekend.
McLaren od początku planował zmianę barw w zakładzie z dala od bazy w Woking, już po wyścigu na torze Imola, ale w obecnej sytuacji mógł zacząć pracę dzień wcześniej, gdy bolidy MCL60, których Lando Norris i Oscar Piastri użyją w Monako i Barcelonie, zostały odzyskane z obiektu.
Poproszony przez Motorsport.com o wyjaśnienie, w jaki sposób trzeba było dostosować plany dotyczące nowych barw MCL60, dyrektor operacyjny McLaren Racing, Piers Thynne, wyraził przede wszystkim swoje współczucie dla regionu Emilia-Romania.
- To bardzo trudna sytuacja dla wszystkich w tym regionie. Ważne jest, abyśmy zastanowili się, czy to była właściwa decyzja? Absolutnie było to właściwe, aby odwołać ten wyścig. Jestem bardzo zadowolony, że podjęto decyzję, aby wesprzeć lokalną ludność - powiedział Thynne.
- Oczywiście przeszliśmy wtedy w tryb ponownego planowania, ponieważ mieliśmy zarezerwowane loty dla ludzi, którzy mieli przybyć na tor. Musieliśmy więc popracować nad tym, ale także nad sposobem realizacji naszego projektu. Byliśmy w stanie wrócić na tor w piątek rano, złożyć nasz sprzęt oraz pozyskać odpowiednie części - kontynuował dyrektor operacyjny McLaren Racing.
McLaren musiał działać dość szybko, aby przyspieszyć pewne procesy, związane z wyjątkowym oklejeniem bolidów MCL60 przed weekendem wyścigowym w Monako.
- Wprowadziliśmy pewne poprawki, a w sobotę przystąpiliśmy do tego projektu w zewnętrznym obiekcie. Projekt miał się rozpocząć dopiero w niedzielę wieczorem. Dostosowaliśmy plan logistyczny, aby rozpocząć go w sobotę rano. Wszystkie części są teraz kompletne i są już w drodze do Monako - zapewnił Thynne.
- Prawdopodobnie jesteśmy prekursorami robienia tego rodzaju rzeczy i z pewnością w przeszłości mieliśmy dobre wyniki z perspektywy zaangażowania. Zespół, który to robi, oczywiście ma kreatywny wkład, który moim zdaniem jest absolutnie fantastyczny. Powinniśmy jednak poświęcić chwilę, aby zdać sobie sprawę z rzeczywistego wyzwania, ponieważ wydostanie się z Imoli w trudnej sytuacji i wykonanie tej pracy było dużym wyczynem - dodał Thynne.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze