Ojciec wierzy w syna
Zdaniem Antonio Pereza jego syn Sergio sięgnie w Formule 1 po najważniejsze trofeum.
Antonio Perez Garibay, Sergio Perez, Red Bull Racing, 3rd position, Christian Horner, Team Principal, Red Bull Racing, the Red Bull team celebrate victory
Carl Bingham / Motorsport Images
Perez zadebiutował w Formule 1 w 2011 roku wraz z Sauberem. Po krótkiej przygodzie z McLarenem przeniósł się do Force India i w ekipie z Silverstone - która w międzyczasie przemianowana została na Racing Point - spędził siedem sezonów.
W 2021 roku po usługi Meksykanina sięgnął Red Bull Racing. Jednak 33-letni obecnie kierowca jak do tej pory nie zagroził pozycji Maxa Verstappena - niekwestionowanego lidera w Milton Keynes. Antonio Perez uważa, że to się może wkrótce zmienić.
- Będziemy mieli mistrza świata Formuły 1 pochodzącego z Meksyku - uznał Perez senior w rozmowie z dziennikiem Esto. - Sergio powtarza to, odkąd jest dzieckiem: „Nie wrócę do Meksyku dopóki nie zostanę mistrzem świata”.
Zdaniem ojca właściwa kariera jego syna dopiero się rozpoczyna. - Kariera zaczyna się teraz.
- Musimy wymazać te wszystkie poprzednie lata, ponieważ nigdy nie miał możliwości walczyć tak, jak będzie walczył teraz. Będziemy mogli zobaczyć najlepszego Sergio Pereza. On wciąż ma wiele do zaoferowania.
Perez senior w rozmowie z tym samym dziennikiem odkrył nieco informacji o planach organizacji w Meksyku drugiego wyścigu. Jego lokalizacją miałoby być Cancun - znany kurort, położony na wybrzeżu Morza Karaibskiego.
- W zeszłym tygodniu miałem spotkanie z pewnym meksykańskim biznesmenem. Mamy już przygotowane listy intencyjne i myślę, że do połowy lipca pokażemy, gdzie będzie tor, aby można było zaczynać prace.
- Na dzień dzisiejszy jest to realne w 60 procentach. Najważniejsze jest to, że FIA i Formuła 1 otworzyły nam furtkę i zaakceptowały projekt.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze