Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Ósme miejsce jak zwycięstwo

Sebastian Vettel stwierdził, że jego ósme miejsce w Grand Prix Emilii-Romanii można potraktować jak zwycięstwo.

Sebastian Vettel, Aston Martin AMR22

Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images

Początek sezonu nie był jak do tej pory dla Vettela łaskawy. Niemiec opuścił dwa pierwsze wyścigowe weekendy z powodu infekcji koronawirusem. Do stawki wrócił w Australii, jednak o rundzie w Melbourne chciałby z pewnością jak najszybciej zapomnieć. W Albert Park rozbił się dwa razy - w treningu oraz wyścigu.

Aston Martin po trzech wyścigach pozostawał jedynym zespołem z zerowym dorobkiem punktowym. Niewiele wskazywało, by w Imoli miało to się zmienić. Zarówno Vettel, jak i Lance Stroll ruszali do niedzielnej rywalizacji z odległych pól.

Jednak tuż po starcie Vettel przebił się na dziewiątą pozycję. Awansował o kolejne oczka kosztem Fernando Alonso (wycofanie) oraz Kevina Magnussena. W końcówce na chwilę znalazł się na szóstym miejscu, po czym przegrał z odrabiającym straty Charlesem Leclerkiem oraz Yukim Tsunodą.

- To jak zwycięstwo - stwierdził Vettel. - W tym momencie nie jesteśmy najszybsi i trzeba to sobie szczerze powiedzieć. Wydaje mi się, że jesteśmy wręcz na drugim końcu stawki. Jednak dziś spisaliśmy się naprawdę dobrze. Pomogły nam warunki, ale udało się to wykorzystać.

- Uważam, że spisaliśmy się świetnie przy przejściu na slicki i wszyscy po nas to skopiowali. Cieszę się więc, iż zjechałem jedno, dwa okrążenia wcześniej. Oczywiście nie miałem szans utrzymać za sobą Charlesa. Był ze cztery, trzy sekundy szybszy. Gdybyście przed wyścigiem powiedzieli nam, że cztery okrążenia przed końcem będziemy walczyć z Ferrari, bralibyśmy to w ciemno.

- To nadal ósme miejsce. Nie jest tak fajne jak zwycięstwo. Jednak szczerze mówiąc, przejechałem wiele gorszych wyścigów, a miałem podium. Jestem więc zadowolony.

Pomimo lepszego wyniku, Vettela przypomniał, że tegoroczny AMR22 trudno się prowadzi i nadal brakuje mu osiągów.

- Nie zrobiliśmy nic z osiągami. I mamy problem z wyczuciem układu kierowniczego. Trochę to poprawiliśmy na ten weekend.

- Jeśli obejrzy się onboard, widać, że nasz samochód trudno się prowadzi i nawet na prostych trzeba być skoncentrowanym. Jest jak jest. Ale dlatego ten wynik dobrze smakuje i dodaje trochę słodyczy.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Co dalej z Alfą Romeo w F1?
Następny artykuł RB18 nadal wymaga odchudzenia

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska