Ostatni dzień dla FIA
Doradca Red Bulla Helmut Marko jest przekonany, że Ferrari złamało przepisy i w dalszym ciągu żąda od FIA wyjaśnień dotyczących przeprowadzonego dochodzenia.
Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images
Afera silnikowa związana z Ferrari jeszcze się nie zakończyła. W minionym tygodniu siedem zespołów [bez Alfy Romeo i Haasa] zażądało od FIA klaryfikacji odnośnie przeprowadzonego śledztwa i finalnych ustaleń w sprawie jednostki napędowej włoskiej stajni. Skrytykowano również zawarte porozumienie.
W opublikowanym oświadczeniu nie zawarto daty granicznej otrzymania odpowiedzi, jednak Marko ujawnił, że termin upływa dziś.
- Jak dotąd otrzymaliśmy od FIA tylko jedną odpowiedź, która nas nie satysfakcjonuje - powiedział Marko w rozmowie ze Speedweek. - W apelu do federacji poprosiliśmy o merytoryczną odpowiedź i ustaliliśmy wyraźny termin, po którym możemy podjąć pewne działania. Jako zespół nie możemy pogodzić się z faktem, że naruszenie [przepisów] pozostaje bezkarne. Czas na odpowiedź mija jutro [wtorek].
- Przede wszystkim chcemy w szczegółach wiedzieć, co znaleziono w silniku Ferrari, ponieważ najwyraźniej doszło do złamania regulaminu. Dopiero po otrzymaniu tych informacji możemy zadecydować o dalszych krokach. Opinii siedmiu zespołów nie można zignorować. FIA jest zobowiązana do ujawnienia szczegółów porozumienia z Ferrari.
- Nasze roszczenia nie są skierowane przeciwko konkretnemu zespołowi, ale są opozycją do formy przeprowadzania kontroli w Formule 1. Przypomnę, że w 2007 roku mieliśmy już precedens, kiedy McLaren został zdyskwalifikowany za szpiegostwo i ukarany grzywną w wysokości 100 milionów dolarów - zakończył Helmut Marko.
FIA jak do tej pory zasłoniła się jedynie wewnętrznymi przepisami, a jej stanowisko poparła Światowa Rada Sportów Motorowych.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze