Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Ostatni dzień dla FIA

Doradca Red Bulla Helmut Marko jest przekonany, że Ferrari złamało przepisy i w dalszym ciągu żąda od FIA wyjaśnień dotyczących przeprowadzonego dochodzenia.

Charles Leclerc, Ferrari SF1000

Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images

Afera silnikowa związana z Ferrari jeszcze się nie zakończyła. W minionym tygodniu siedem zespołów [bez Alfy Romeo i Haasa] zażądało od FIA klaryfikacji odnośnie przeprowadzonego śledztwa i finalnych ustaleń w sprawie jednostki napędowej włoskiej stajni. Skrytykowano również zawarte porozumienie.

W opublikowanym oświadczeniu nie zawarto daty granicznej otrzymania odpowiedzi, jednak Marko ujawnił, że termin upływa dziś.

- Jak dotąd otrzymaliśmy od FIA tylko jedną odpowiedź, która nas nie satysfakcjonuje - powiedział Marko w rozmowie ze Speedweek. - W apelu do federacji poprosiliśmy o merytoryczną odpowiedź i ustaliliśmy wyraźny termin, po którym możemy podjąć pewne działania. Jako zespół nie możemy pogodzić się z faktem, że naruszenie [przepisów] pozostaje bezkarne. Czas na odpowiedź mija jutro [wtorek].

- Przede wszystkim chcemy w szczegółach wiedzieć, co znaleziono w silniku Ferrari, ponieważ najwyraźniej doszło do złamania regulaminu. Dopiero po otrzymaniu tych informacji możemy zadecydować o dalszych krokach. Opinii siedmiu zespołów nie można zignorować. FIA jest zobowiązana do ujawnienia szczegółów porozumienia z Ferrari.

- Nasze roszczenia nie są skierowane przeciwko konkretnemu zespołowi, ale są opozycją do formy przeprowadzania kontroli w Formule 1. Przypomnę, że w 2007 roku mieliśmy już precedens, kiedy McLaren został zdyskwalifikowany za szpiegostwo i ukarany grzywną w wysokości 100 milionów dolarów - zakończył Helmut Marko.

FIA jak do tej pory zasłoniła się jedynie wewnętrznymi przepisami, a jej stanowisko poparła Światowa Rada Sportów Motorowych.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Norris ceni Verstappena
Następny artykuł Konkretne oczekiwania Verstappena

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska