Ostatni Mercedes Hamiltona

Na torze Silverstone w środę rano Mercedes odsłonił W15, swoją nową maszynę na sezon F1 2024. Ten samochód, którym dysponować będą Lewis Hamilton i George Russell, ma za zadanie rozpocząć odrodzenie stajni z Brackley. Srebrne Strzały mają bowiem za sobą dwa rozczarowujące, pierwsze sezony w obecnej erze technicznej mistrzostw stawiającej na tzw. efekt przyziemny w aerodynamice bolidów.

Poprzednie dwa lata poczynań Mercedesa charakteryzowały się przyjęciem filozofii, która znacznie odbiegała od rozwiązań stosowanych przez pozostałe zespoły w swoich samochodach. W W13 w 2022 roku zastosowano bardzo wąskie sekcje boczne. Ta koncepcja, nazwana „zero sidepod”, okazała się mocno problematyczna i nie przełożyła się na oczekiwane osiągi pojazdu. Borykano się przede wszystkim z porpoisingiem.

Chociaż stajnia wierzyła w słuszność swojego patentu, szczególnie po wygranej na Interlagos pod koniec 2022 roku, początek kampanii 2023 szybko położył kres tej wizji. Od rundy w Monako postawiono na zastosowanie bardziej konwencjonalnych sekcji bocznych i choć nie zapewniło to od razu znaczącego wzrostu wydajności W14, stanowiło obiecującą podstawę do dalszego rozwoju. Formacja jednakże mimo zachęcających postępów, nie wygrała ani jednego wyścigu, pierwszy raz od 2011 roku. Zdołali aczkolwiek zająć drugie miejsce w klasyfikacji konstruktorów, za dominującym Red Bull Racing.

Zespół przeszedł też restrukturyzację techniczną w kwietniu. James Allison powrócił do pierwszoplanowej roli dyrektora technicznego, w miejsce Mike'a Elliotta, który ostatecznie pożegnał się z ekipą w październiku.

W15 jest zatem pierwszym autem zaprojektowanym oraz rozwijanym pod okiem Allisona i stanowi ono znaczną zmianę w stosunku do swojego poprzednika.

Jeśli chodzi o kierowców, będzie interesujące obserwować dynamikę pomiędzy Hamiltonem a jego partnerem z zespołu, Russellem, ale także pomiędzy siedmiokrotnym mistrzem świata a całą stajnią. Na początku lutego ogłoszono bowiem, że Lewis opuści ich szeregi po sezonie 2024 i przejdzie do Scuderii Ferrari.

W15 będzie dziś w akcji na Silverstone, ale jedynie w ramach krótkiego, 15-kilometrowego shakedownu.

Dzień filmowy natomiast, podczas którego można przejechać dystans dwustu kilometrów, zaplanowano w Bahrajnie, na 20-go lutego, dzień przed rozpoczęciem oficjalnych testów przedsezonowych na tym obiekcie.

...więcej wkrótce