Ostatni raz Ricciardo?
Daniel Ricciardo bagatelizuje plotki mówiące o tym, że GP Singapuru będzie jego ostatnim wyścigiem w F1.
Daniel Ricciardo, RB F1 Team
Autor zdjęcia: Red Bull Content Pool
Red Bull i kierownictwo RB mają podjąć decyzję w sprawie składu kierowców na rok 2025 po wyścigu w Singapurze.
Jest niemal pewne, że rezerwowy kierowca Liam Lawson otrzyma zgodę na przejście do RB jako kolega z zespołu Yuki Tsunody w 2025 roku, ale pojawił się scenariusz, w którym ekipa zdecyduje się na natychmiastową zmianę, zamiast czekać do początku następnego sezonu.
To położyłoby kres karierze Ricciardo w F1 po tym sezonie, w którym osiągnął kilka dobrych wyników, ale również miał chwile słabości.
Ricciardo stwierdził, że nie wiedział o żadnych posunięciach RB w sprawie zmiany kierowców przed GP Stanów Zjednoczonych, ale powiedział także, że porusza się w świecie F1 tak długo, że nie może całkowicie wykluczyć takiego scenariusza.
Mówiąc o krążących spekulacjach na temat swojej przyszłości, Australijczyk powiedział: - Moje oczekiwania dotyczą przyszłego roku. Oczywiście, nie mogę podać zbyt wielu szczegółów, ale jeśli chodzi o kontrakt na 2025 rok to spodziewam się odpowiedzi „tak” lub „nie”.
- Wiem o pewnych rozmowach i spekulacjach na temat reszty sezonu, ale dla mnie nie ma to teraz znaczenia.
- Spodziewam się, że decyzja zostanie podjęta w przyszłym roku, ale oczywiście w tym sporcie wszystko się może zdarzyć, więc nie zamierzam stać tutaj i czekać.
Decyzja RB po tym weekendzie dotyczy szczegółów w kontrakcie Lawsona, które muszą zostać uruchomione, aby mieć pewność, że nie zostanie wolnym strzelcem.
Zapytany bezpośrednio, czy w jego własnym kontrakcie jest coś, co oznacza, że Singapur będzie jego ostatnim wyścigiem, Ricciardo powiedział: - Nie sądzę, ale nie jestem prawnikiem.
Potencjalna utrata miejsca na rzecz Lawsona prawie na pewno oznaczałaby, że Ricciardo nie będzie startował w F1 w przyszłym sezonie i chociaż mogłoby to mu otworzyć możliwości rywalizacji w innych kategoriach, jasno dał do zrozumienia, że ściganie się w czymś innym niekoniecznie jest jego preferowaną opcją.
Zapytany o inne serie, Ricciardo powiedział: - IndyCar nadal mnie przeraża! Myślałem o tym kilka lat temu, kiedy wiedziałem, że nie zacznę sezonu 2023.
- Wiem, że nadal jestem konkurencyjny. Mam w sobie dużo ognia, ale może tę potrzebę da się zaspokoić robiąc coś innego. Nie wiem.
- Jestem fanem NASCAR i wielu innych form sportów motorowych, ale ponieważ byłem na szczycie [F1], to nie wiem czy osiągnę prawdziwe spełnienie, robiąc coś innego – dodał.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.