Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

O'Ward ledwo wytrzymał testy F1

Pato O'Ward we wtorek w Abu Zabi po raz pierwszy w życiu zasiadł za kierownicą samochodu F1. Taką możliwość zapewnił mu dyrektor McLarena - Zak Brown.

Pato O'Ward, McLaren MCL35M

Pato O'Ward, McLaren MCL35M

Zak Mauger / Motorsport Images

Kierowca IndyCar - Pato O'Ward wziął udział w teście debiutantów F1 w Abu Zabi. To był prezent od Zaka Browna za wygranie jednego z wyścigów w amerykańskiej serii, dla ich siostrzanego zespołu Arrow McLaren SP.

Meksykanin zakończył jazdy na czwartym miejscu i w sumie przejechał 92 okrążenia. Był bardzo zaskoczony możliwościami bolidu Formuły 1.

- Nie potrafię znaleźć słów, aby opisać ten dzień - powiedział O'Ward. - To bardzo rzadka okazja, żeby doświadczyć czegoś takiego. Te maszyny są niesamowite. Spodziewałem się szaleństwa i obłędu, a w rzeczywistości należy pomnożyć to przez dziesięć. Myślałem, że IndyCar jest szybkie, ale to było niesamowite. Od pierwszego okrążenia poczułem moc, przyczepność i hamowanie. Samochód robi, co chcesz.

O'Ward prowadził w porannej sesji, ale po południu zdołał poprawić swój czas tylko o sześć dziesiątych sekundy. Był „trochę rozczarowany”, że nie zmaksymalizował swoich przejazdów w tempie kwalifikacyjnym. Przyznał jednak, że pod koniec dnia jego szyja już nie wytrzymała z powodu przeciążeń.

- Najprawdopodobniej mogłem pojechać szybciej, ale po prostu odpadła mi głowa - przekazał. - Szyja jest zabita. Rano nabrałem pewności w samochodzie i przed symulacją kwalifikacji byłem najszybszy, jeśli chodzi o tempo wyścigowe. Jednak, gdy tylko wróciłem na tor na miękkich oponach, pokonując szybkie zakręty, moja szyja umarła.

- To był problem. Traciłem czas w łukach, w których przeciążenia najbardziej oddziaływały na kark. Tutaj wszystko jest zupełnie inne. Na ostatnich okrążeniach spoglądałem już w dół, próbując jedynie kątem oka dostrzec, gdzie mam jechać.

- Nic nie może się z tym równać w kontekście możliwości samochodu. Tak, IndyCar jest szalone, ale tutaj wszystko jest tak szybkie, jak w grze wideo. To nierealne - podkreślił. - Przyznam, żeby wyciągnąć z tej maszyny jak najwięcej, trzeba się bardzo zaangażować. W pewnych obszarach na pewno nie wykorzystałem jej do granic możliwości. Nie chciałem przekroczyć limitu i wylądować na ścianie.

Czytaj również:
Pato o' Ward

Pato o' Ward

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Wtorek dla de Vriesa
Następny artykuł Verstappen: Chcę teraz odpocząć

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska