Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

O’Ward przestaje się łudzić

Pato O’Ward zdaje sobie sprawę, że jego przejście do Formuły 1 oddala się i dodał, iż zamiast testować starsze samochody McLarena, wolałby wziąć udział w oficjalnym treningu przed grand prix.

Patricio O'Ward, Arrow McLaren SP Chevrolet

O’Ward - związany z McLarenem w IndyCar - wymieniany był do niedawna w gronie potencjalnych kandydatów do dołączenia do F1 i ewentualnego zastąpienia Daniela Ricciardo. Obecnie jednak to samo można powiedzieć o Oscarze Piastrim, Alexie Palou - świeżo dopisanym do kierowców McLarena - oraz Coltonie Hercie.

Meksykanin zaliczył w ubiegłym roku posezonowe testy dla młodych kierowców w Abu Zabi. Była to nagroda od Zaka Browna - dyrektora generalnego McLarena - za wygranie dwóch wyścigów serii IndyCar. Z kolei w lipcu 23-latek odbył prywatne zajęcia na portugalskim torze w Portimao.

O’Ward - obecnie siódmy w tabeli sezonu IndyCar - przyznaje, że najchętniej pokazałby się szerokiej publiczności podczas oficjalnego treningu Formuły 1.

- W tej chwili on [Brown] nie może mi szykować czegoś na kształt miejsca w Formule 1, ponieważ żadnego wolnego nie ma. Te miejsca przepadły - powiedział O’Ward w rozmowie z hiszpańskim ESPN. - Mam kontrakt z zespołem IndyCar i jeśli chciałby mnie wsadzić do samochodu Formuły 1, może to zrobić.

- To, co byłoby dla mnie dobre i co by mi pasowało, to FP1. Tylko to mi odpowiada. Zwykłe nakręcanie okrążeń mi nie pasuje, a prawda jest taka, że nie jestem zainteresowany wkładaniem energii czy wysiłku w coś, co będzie po prostu jeżdżeniem w kółko.

O’Ward jasno też stwierdził, że zdaje sobie sprawę z malejących szans na przenosiny do Formuły 1.

- Trzymanie się tej iluzji nie pomaga. Czuję, że dojrzałem w tym aspekcie i zdałem sobie sprawę, iż to bardzo odległa iluzja, ponieważ nawet jeśli będę jeździł na bardzo, bardzo, bardzo wysokim poziomie, co zresztą miało miejsce, nie będę w stanie ich przekonać.

- Jest sporo polityki i rzeczy, których nigdy nie będę w stanie kontrolować. Muszę to zostawić, ponieważ nie ma sensu żenić się z iluzją. Prawda jest taka, że wraz z początkiem roku przestałem o tym myśleć, bo już sama idea [F1] ekscytuje.

- Jestem mądrym gościem i wiem, jak się sprawy mają. Nie mam zbyt wiele do powiedzenia w tej sytuacji, a trzymanie się iluzji nie pomaga.

Czytaj również:

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Stroll jest za zasługi
Następny artykuł Odważne cele Bottasa

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska