Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Pełen komplikacji weekend Williamsa

George Russell ukończył Grand Prix Azerbejdżanu na 15. pozycji, o jedno miejsce wyżej niż Robert Kubica. Oba bolidy Williamsa jako ostatnie zameldowały się na mecie ulicznego wyścigu w Baku.

George Russell, Williams Racing FW42, leads Robert Kubica, Williams FW42

George Russell, Williams Racing FW42, leads Robert Kubica, Williams FW42

Zak Mauger / Motorsport Images

Cały weekend zespołu z Grove pełen był niespodziewanych problemów. W piątek obluzowana studzienka uszkodziła bolid George’a Russella. W sobotę, podczas pierwszego segmentu kwalifikacji, Robert Kubica rozbił samochód w ciasnym, lewym zakręcie.

Oba bolidy udało się naprawić, choć Kubica musiał ruszać z alei serwisowej. Zbyt wczesne ustawienie FW42 w miejscu startu przyniosło karę przejazdu przez aleję, którą Kubica odbył podczas 14. okrążenia.

W wyścigu obaj kierowcy zastosowali strategię dwóch pit stopów. Podczas pierwszego postoju otrzymali pośrednią mieszankę, by w końcowym fragmencie zmagań użyć miękkich opon.

- Nigdy nie ścigałem się w Baku. Chciałbym podziękować mechanikom za wspaniałą pracę jaką wykonali. Poskładali bolid po moim wczorajszym błędzie. Zdecydowaliśmy się wystartować z alei serwisowej. Niedługo po starcie okazało się, że muszę bardzo uważać na hamowaniach. Nie było łatwo, ale priorytetem było dowiezienie auta w jednym kawałku i to udało się osiągnąć. Na koniec jeszcze raz wielkie podziękowania dla mechaników. Naprawa rozbitego bolidu była wielkim wyczynem - podsumował swój wyścig, 16. na mecie, Robert Kubica.

Drugi z kierowców zespołu, George Russell, długo szukał jakichkolwiek optymistycznych wniosków z zakończonego Grand Prix Azerbejdżanu. - To nie były dla nas łatwe trzy dni, choć po kwalifikacjach nie czułem się źle. Teraz odczuwam ulgę, że weekend się skończył. Nic nie szło po naszej myśli i mam nadzieję, że Barcelona przyniesie więcej pozytywów.

Grand Prix Hiszpanii odbędzie się 12. maja.

 

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Bottas wziął rewanż za 2018
Następny artykuł Kubica ocenia początek sezonu

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska