Perez na podium przed własną publiką

Co prawda to Max Verstappen odniósł zwycięstwo w Grand Prix Meksyku, ale bohaterem dla miejscowych fanów bez wątpienia cały czas jest Sergio Perez. Kierowca Red Bulla zajął trzecie miejsce w wyścigu na Autódromo Hermanos Rodríguez.

- Dzisiaj dałem z siebie wszystko i naprawdę mocno naciskałem. Niestety nie udało się podciąć Lewisa przy pit stopie. Wyprzedzanie było tutaj bardzo trudne. Gdy tylko znalazłem się blisko, naprawdę trudno było za nim podążać. Musiałem zadowolić się trzecim miejscem - komentował Perez po zakończeniu wyścigu.

Kluczowym momentem zawodów dla kierowcy Red Bulla było wyprzedzenie George'a Russella w pierwszej fazie wyścigu, na pierwszym okrążeniu. Duet Mercedesa zdecydował się na opony pośrednie w odpowiedzi na miękką mieszankę u Pereza i Verstappena, co utrudniło walkę na pierwszych metrach zawodnikom stajni z Brackley.

- Biorąc pod uwagę, jak trudne było dziś wyprzedzanie, znalezienie się przed Russellem na początku było kluczowe. Myślałem, że będziemy trochę bliżej, ale trzecie miejsce jest dobre - podsumował Perez, który po swoim domowym wyścigu ma pięć punktów przewagi nad Charlesem Leclerkiem w walce o wicemistrzostwo świata.