Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Perez nie ma szans

Helmut Marko wątpi, by Sergio Perez dał radę zagrozić Maxowi Verstappenowi na przestrzeni całego sezonu.

Sergio Perez, Red Bull Racing

Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images

Sezon 2022 zakończył się dla Red Bulla sukcesem. Verstappen obronił tytuł, wygrywając po drodze piętnaście wyścigów. Perez próbował dorównać zespołowemu koledze, ale triumfował jedynie dwukrotnie. Postawa obu kierowców dała RBR laur wśród konstruktorów.

Ekipa z Milton Keynes przystąpi do kolejnej kampanii w niezmienionym składzie. Zagadką pozostają relację między Verstappenem i Perezem, które pod koniec sezonu uległy ochłodzeniu. Nie bez znaczenia może być również kara, którą FIA nałożyła na Red Bulla za przekroczenie limitu budżetowego w 2021 roku. Mistrzom świata zabrano 10 procent czasu przeznaczonego na testy aerodynamiczne.

Marko wydaje się jednak nie przejmować karą.

- Mercedes w trakcie sezonu stopniowo odrabiał stratę - powiedział Marko serwisowi Sport Bild. - Nie są może jeszcze na naszym poziomie, ale mają więcej czasu w tunelu aerodynamicznym.

- Nie martwię się nadmiernie. Obraliśmy właściwy kierunek na 2023 rok, a w osobie Maxa mamy najlepszego kierowcę w stawce.

Choć Perez ma ambicje walki o tytuł, w zespole nie dają mu wielkich szans.

- Checo na pewno może wygrać wyścig lub dwa, ale w tym momencie nie wydaje mi się, by dał radę rzucić wyzwanie Maxowi podczas całego sezonu.

- W zasadzie to nie widzę nikogo, kto by obecnie mógł.

Do Red Bulla w roli trzeciego kierowcy wrócił Daniel Ricciardo. Nie będzie on jednak rezerwowym, a skupi się głównie na zadaniach marketingowych i pracach w symulatorze. W podobnej roli Mick Schumacher - który stracił wyścigowy etat w Haasie - może dołączyć do Mercedesa.

Marko pytany czy RBR nie był zainteresowany młodym Niemcem, odparł: - Nie, ponieważ on zawsze był związany z programem Ferrari. Dlatego też nie był dla nas interesujący, zwłaszcza, że nasz trzeci kierowca bierze udział w dużej liczbie wydarzeń w Stanach Zjednoczonych.

- Ricciardo jest idealnym kandydatem ze swoim wizerunkiem.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Horner nigdzie się nie wybiera
Następny artykuł O’Ward mógłby porzucić IndyCar

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska