Perez nie miał spowalniać Hamiltona
Red Bull Racing zapewnia, że przedłużając pierwszy przejazd Sergio Pereza w Grand Prix Portugalii, nie zakładał zakłócenia wyścigu Lewisowi Hamiltonowi.
Autor zdjęcia: Steven Tee / Motorsport Images
Sergio Perez spędził najwięcej czasu na torze podczas pierwszego stintu w Grand Prix Portugalii. Przy całkowitym dystansie wyścigu wynoszącym 66 okrążeń, Meksykanin wykonał swój jedyny pit stop po 51 kółkach.
Perez nie włączył się do walki z czołową trójką, bowiem już na początku wyścigu sporo stracił do liderów. Jednak ze względu na przedłużony pierwszy przejazd, w pewnym momencie znalazł się na czele stawki, mając za sobą Lewisa Hamiltona, który miał już na koncie wizytę w alei serwisowej.
Potencjalnie wydawało się, że Red Bull Racing chciał w ten sposób przyblokować Brytyjczyka, aby Verstappen dogonił rywala z Mercedesa i podjął próbę walki o zwycięstwo. Hamilton jednak łatwo minął Pereza.
Szef ekipy z Milton Keynes - Christian Horner zaprzecza jednak powyższym domniemaniom, co do ich strategii.
- Chcieliśmy założyć mu miękkie opony, aby powalczył o najszybsze okrążenie - wyjaśnił Christian Horner. - Dlatego czekaliśmy tak długo. Miękka mieszanka nie jest zbyt żywotna, a wykorzystując ją nadmiernie na jednym kółku, przełoży się to na gorszy cały stint.
- Sergio był na bezpiecznej czwartej pozycji, bez szans na dogonienie liderów, ale nie było też żadnych zagrożeń z tyłu. Pomyśleliśmy więc „okej, niech wyjeździ paliwo, dotrzemy do punktu, w którym będzie już można dojechać na tych oponach do mety i niech pokusi się o najszybsze okrążenie”.
Perezowi na krótko udało się znaleźć na czele klasyfikacji jeśli chodzi o najlepszy czas pojedynczego kółka. Jego rezultat poprawił w końcówce wyścigu Valtteri Bottas. Jeszcze szybciej pojechał Max Verstappen, ale wynik Holendra skreślono, ze względu na przekroczenie limitów toru.
Czwarte miejsce w Portugalii było najlepszym miejscem dla Pereza od czasu dołączenia do Red Bulla. Horner uważa, że Meksykanin jest bliski pełnej integracji z zespołem: - Brakuje już niewiele. W Portugalii warunki były trudne z powodu wiatru. Natomiast kiedy nikt mu nie przeszkadzał, jechał tym samym tempem, co liderzy. Jestem zadowolony z jego postępów. Potrzebuje jeszcze trochę czasu i nieco większego doświadczenia i wszystko się ułoży.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze