Perez przyznaje się do błędów
Sergio Perez, dopiero jedenasty na mecie Grand Prix Emilii-Romanii, nie szukał wymówek dla swoich błędów.
Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images
Perez błysnął podczas sobotnich kwalifikacji na Imoli. Do Lewisa Hamiltona stracił jedynie 0,035 s, a co ważniejsze - wyprzedził zespołowego partnera Maxa Verstappena.
Podczas niedzielnej rywalizacji nie było już tak dobrze. Perez - nowy w Red Bullu - już na starcie stracił dwie pozycje. Następnie popełnił kilka błędów, w tym jeden bardzo kosztowny. Najpierw wypadł z toru, gdy jechał za samochodem bezpieczeństwa i zapowiedziano 10-sekundowy „dodatek” do łącznego czasu za wyprzedzanie w okresie neutralizacji. Następnie - tuż po wznowieniu wyścigu zatrzymanego czerwoną flagą - ponownie znalazł się w żwirze. Tym razem strata była poważniejsza. Meksykanin wypadł daleko poza pierwszą dziesiątkę.
Przepytywany po wyścigu przez media, Perez nie krył rozczarowania.
- Zasadniczo był to bardzo zły dzień - przyznał Perez. - Źle się spisałem i przykro mi z powodu zespołu. Chcę wyciągnąć wnioski z tego, co poszło dziś nie tak. Nie miałem do czynienia z tym samochodem w podobnych warunkach. Na pierwszych okrążeniach sporo czasu zajęło mi doprowadzenie opon do właściwej temperatury.
- Nie wiedziałem, na ile mogę sobie pomóc ustawieniami samochodu. Było trudno i popełniłem błąd. To będzie lekcja. Poprawię się dla zespołu. Dzisiaj powinniśmy mieć dublet.
Perez, podobnie jak, na przykład, Carlos Sainz czy Daniel Ricciardo, zmienił zespół przed rozpoczęciem sezonu. Ograniczony czas na testy sprawia, że nauka nowego samochodu odbywa się w „bojowych” warunkach.
- Szczerze powiedziawszy, nie patrzę na to, co robią inni goście. Z pewnością zmiana samochodu i prowadzenie go w takich warunkach już podczas drugiego weekendu jest potężnym wyzwaniem. Myślę więc, że jeszcze nie opanowałem wszystkiego, choć wczorajsze [sobotnie] okrążenie było naprawdę dobre. Dziś byłem daleko.
- To jedno z najgorszych miejsc na przyjazd z nowym samochodem. Mały błąd w kwalifikacjach i wyścigu może być bardzo kosztowny. Widzieliśmy ile błędów popełniłem ja czy pozostali. Było bardzo trudno, ale żadnych wymówek. Po prostu trzeba pracować ciężej - zapowiedział Sergio Perez.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze