Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Perez: W tym roku pobijemy wszystkie rekordy

Kryzys związany z koronawirusem sprawił, że wciąż nie ma potwierdzonej daty rozpoczęcia sezonu Formuły 1.

Sergio Perez, Racing Point RP20

Mark Sutton / Motorsport Images

Sergio Perez, jak każdy, nie może doczekać się powrotu do rywalizacji. Obecny okres spędza w rodzinnym domu w Meksyku.

Kierowca Racing Point podzielił się swoimi oczekiwaniami i przewidywaniami co do sezonu F1 2020.

Po zimowych testach ponownie przyznał, że tegoroczne samochody F1 są szybsze niż jakiekolwiek wcześniejsze konstrukcje. Spodziewa się, że padnie wiele rekordów, gdy już wszystko ruszy.

- Jeździmy najszybszymi samochodami w historii Formuły 1. Prędkości w zakrętach są niewyobrażalne. Nie przypomina to tego, z czym mieliśmy do czynienia w ostatnich latach. Okrążenia kwalifikacyjne będą niesamowite. W tym roku pobijemy wszystkie rekordy okrążeń dzięki generacji samochodów, którą mamy, to po prostu najlepsze bolidy - uznał Perez. 

Polecamy:

Prawda jest taka, że oprócz ogólnej poprawy prędkości wszystkich samochodów Meksykanin jest szczególnie zadowolony nowego bolidu Racing Point. Ich RP20 jest uznawany za kopię zeszłorocznego Mercedesa, co nie spodobało się wielu zespołom, szczególnie ze względu na osiągi, jakie ekipa z Silverstone zaprezentowała podczas testów zimowych.

- Pewnego dnia zadzwoniłem do Otmara Szafnauera [red. szef Racing Point], a także do Toma (McCullougha), naszego głównego inżyniera i powiedziałem „Wiesz, po raz pierwszy w naszych karierach mamy konkurencyjny samochód.” Oczywiście nie mamy pojęcia, jak bardzo dobry jest jest RP20, ale to, co już wiemy, jest dość zachęcające - przekazał.

W marcu, pomimo rozprzestrzeniającej się epidemii koronawirusa, wszystkie zespoły pojechały do Melbourne na pierwszą rundę sezonu. Jednak gdy pracownik McLarena uzyskał wynik pozytywny na zakażenie koronawirusem, a kilkanaście innych osób z zespołu skierowano na kwarantannę, tuż przed pierwszym treningiem GP Australii zostało odwołane.

- Wyjazd do Melbourne w tym sensie, że po wszystkich naszych przygotowaniach, wiedząc, że mieliśmy dobry samochód, okazał się bardzo bolesny. To oczywiście jest trudny okres dla wszystkich. Musimy trzymać się razem - zakończył.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Hamilton robi zamieszanie
Następny artykuł Magnussen otwarty na powrót do McLarena

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska