Perez: Zachowanie Ricciardo było lekceważące
Sergio Perez przyznał, że próba wyprzedzenia go po zewnętrznej, jaką podjął Daniel Ricciardo tuż przed rozpoczęciem mierzonego okrążenia w Q1 przed Grand Prix Węgier, była oznaką braku szacunku.
Daniel Ricciardo, Renault F1 Team
Mark Sutton / Motorsport Images
Ricciardo i Perez natknęli się na kolejkę samochodów, która powoli kończyła okrążenie wyjazdowe. Obaj mieli ostatnią szansę na poprawę swoich czasów i próbę awansu do Q2. Nagle kierowca Renault próbował wyprzedzić rywala po zewnętrznej. Perez nie dał się zaskoczyć i obaj zawodnicy niemal równocześnie przekroczyli linię startu/mety.
Incydent nie przyniósł nic dobrego i zarówno reprezentant Renault, jak i Racing Point pożegnali się z czasówką po pierwszej jej części.
- Widzisz samochód przed sobą, a wszyscy starają się zwiększyć odstępy - powiedział Perez telewizji Sky F1. Uważam, że to czego próbował Daniel nie było miłe. To było bardzo złe dla nas.
- Rozpocząłem okrążenie tuż za Lando [Norrisem], a Daniel tuż za mną. Nie było to korzystne. Musiałem naciskać, ponieważ to był ostatni zakręt.
Ricciardo, który zakwalifikował się jako 18. przyznał, że on i Perez po prostu „spiepr**li sprawę”.
- Właściwie wszystko wydawało się być w porządku. To było ostatnie okrążenie, więc trzeba było przycisnąć. Na początku było jednak trochę bałaganu.
- Byliśmy w tłoku. Gdybym to wiedział wcześniej, stworzyłbym większy odstęp.
- Dotarłem do ostatniego zakrętu, a wszyscy jechali wolno. Co wtedy robisz? Próbujesz ich wyprzedzić i dogrzać opony czy zostajesz z tyłu i zaczynasz okrążenie na zimnych? Mam wrażenie, że obaj z Perezem schrzaniliśmy, próbując za późno coś zrobić.
- Jutro jest kolejny dzień, zobaczymy co się wydarzy. Dawno nie byłem tak wkurzony jak dziś - zakończył Daniel Ricciardo.
Sergio Perez, Racing Point RP19
Photo by: Zak Mauger / LAT Images
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze