Pierwszy dzień Russella

George Russell zaczął flirtować z Formułą 1 w 2017 roku. Piastował stanowisko kierowcy testowego w trzech różnych zespołach: Force India, Mercedesie i Williamsie. Ten ostatni ostatecznie dał mu możliwość debiutu w królowej sportów motorowych w sezonie 2019.

Pod opieką Mercedesa, będąc częścią ich programu juniorskiego, młody brytyjski kierowca zdobywał doświadczenie w szeregach Williamsa, a trzy sezony później mistrzowska ekipa ogłosiła jego zatrudnienie w miejsce Valtteriego Bottasa.

Chociaż prawdą jest, że przybycie Russella do zespołu niemieckiego producenta było spodziewane od kilku lat, musiał uzbroić się w cierpliwość i poczekać aż do początku tego roku, kiedy to zaprezentował się jako nowy oficjalny kierowca Mercedesa.

Niedawno po raz pierwszy odwiedził ich dwie fabryki zlokalizowane w Brackley i Brixworth. Tam miał możliwość odkryć wszystkie sekrety, których od teraz będzie częścią. Przywitał się również z ludźmi, którzy pracują nad tym, aby Mercedes był konkurencyjny rok po roku, co doprowadziło ich do zdobycia ośmiu tytułów z rzędu w klasyfikacji konstruktorów. Była też okazja do wspólnych zdjęć i rozdania kilku autografów.

- Dziękuję, przede wszystkim chcę wszystkim powiedzieć dzień dobry i jestem wdzięczny za ciepłe powitanie - powiedział Russell w krótkim przemówieniu do pracowników zespołu, na zakończenie swojej wizyty. - To mój pierwszy raz tutaj w Brixworth, więc naprawdę jest to wyjątkowe widzieć wszystko, co dzieje się za kulisami.

- Myślę często nie doceniamy tego, co jest potrzebne do stworzenia tak niesamowitego samochodu - dodał. - Kiedy wyjeżdżasz na tor, spoglądasz na produkt końcowy i niekoniecznie widzisz całą ciężką pracę, która jest włożona w jego zbudowanie. To mi otworzyło oczy, za co bardzo dziękuję.

Kolejny publiczny występ Brytyjczyka, jako kierowcy Mercedesa, odbędzie się w piątek, 18 lutego, kiedy to zostanie oficjalnie zaprezentowany nowy W13.

George Russell w Brackley i Brixworth: