Pierwszy rząd był możliwy
Lewis Hamilton uważa, że gdyby nie żółte flagi w końcowych sekundach kwalifikacji do Grand Prix Holandii, mógł znaleźć się w pierwszym rzędzie, dodając jednocześnie, iż pole position było wątpliwe.
Forma Mercedesa jest w tym roku trudna do przewidzenia i po raz kolejny osiągi W13 drastycznie zmieniły się w trakcie kilku dni. Po słabym występie w Belgii, zespół mistrzów świata z obawami udawał się do Zandvoort.
Jednak od początku weekendu nad Morzem Północnym uzyskiwane przez kierowców Mercedesa czasy nie dzieli już od czołówki przepaść. Formę z treningów udało się przenieść na kwalifikacje i zwłaszcza Hamilton wmieszał się w walkę o pierwsze rzędy. Jednak siedmiokrotny mistrz świata, podobnie zresztą jak Russell, musiał przerwać finałowe okrążenie po tym, jak błąd popełnił Sergio Perez i w trzecim sektorze pojawiły się żółte flagi.
- Wydaje mi się, że gdyby nie żółte flagi, walczylibyśmy o pierwszy rząd - powiedział Hamilton. - To pozytywne. Mam nadzieję, że zmniejszyliśmy ten zwyczajowy deficyt na jednym okrążeniu i jeśli okaże się, iż przeniesiemy to na tempo wyścigowe, będzie wspaniale.
Hamilton dodał jednak, że wątpi, by w sobotnie popołudnie mógł odebrać pole position Maxowi Verstappenowi.
- Sądzę, że to zbyt optymistyczne. Wciąż są trochę za szybcy. Jednak pierwszy rząd był możliwy.
Z kolei Toto Wolff, szef zespołu, przekazał, że według posiadanych danych Hamilton na decydującym okrążeniu dorównywał czasowi Verstappena.
- Zgodnie z danymi z naszego samochodu, a przyglądaliśmy się temu uważnie, tuż przed wypadkiem [Pereza] mieliśmy 0,1 s przewagi - ujawnił Wolff. - Oczywiście nie wiemy, jaki byłby finałowy rezultat. Myślę jednak, że zdecydowanie mogliśmy walczyć o pole position. I to fajne uczucie.
- Chcemy więcej i sądzę, że mogliśmy zakręcić się w samej czołówce.
Bardzo często Mercedes odrabiał poniesione w kwalifikacjach straty dzięki dobrej formie na długim dystansie. Właśnie na tym swój optymizm opiera Hamilton.
- Ja nie zaliczyłem długiego wyjazdu, ale George już tak i wyglądało to nieźle. Samochód był dzisiaj mocny i czułem, że mogę pojechać szybciej.
- Mam nadzieję, że przełoży się to na jutro. Na pewno będę naciskał jak tylko mogę, by stanąć na podium.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.