Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Formuła 1 GP Singapuru

Pierwszy rząd „wyrzucony do kosza”

Kierowca Ferrari Charles Leclerc twierdzi, że „wszystko poszło nie tak”, gdy tylko opuścił garaż przed ostatnim okrążeniem sobotnich kwalifikacji w Singapurze.

Charles Leclerc, Ferrari SF-24

Charles Leclerc, Ferrari SF-24

Autor zdjęcia: Glenn Dunbar / Motorsport Images

Charles Leclerc jest niezadowolony i zauważa, że Ferrari „wyrzuciło wszystko do kosza” przez temperaturę opon w Q3 podczas kwalifikacji do Grand Prix Singapuru. Według trzeciego kierowcy w tabeli mistrzostw, Ferrari mogło powalczyć o pierwszy rząd.

Monakijczyk powiedział, że jego zaufanie do bolidu SF-24 odnowiło się po nieudanej trzeciej sesji treningowej, w której Ferrari wydawało się tracić tempo.

Pod koniec Q3 Leclerc zdołał przejechać okrążenie z czasem 1:30,119s, który ostatecznie został skasowany za przekroczenie limitów toru, jednak ten wynik wystarczyłby mu tylko na siódme miejsce na starcie do niedzielnego Grand Prix.

Monakijczyk uznał, że przednie opony były zbyt zimne przed jego ostatnim przejazdem w Q3, co pozbawiło go przyczepności potrzebnej do zmierzenia się z Lando Norrisem i Maxem Verstappenem o pole position.

- Q1 i Q2 szły dobrze. Po trzecim treningu, który był dla nas zły, znów odzyskałem nadzieję, ale potem wyjechałem z boksu w Q3 i przednie opony były znacznie chłodniejsze.

- Przez cały weekend przygotowujemy się do tego jednego okrążenia w kwalifikacjach, gdzie wiemy, że jest to równie ważne jak w Monako, a po wyjeździe z boksu okazuje się, że przednie opony są o wiele za zimne. A to stawia cały nasz weekend w bardzo złym miejscu.

- Nie znamy jeszcze dokładnej przyczyny, ale faktem jest, że rozpoczęliśmy okrążenie na dwóch zimnych przednich oponach, zablokowałem koła w pierwszym zakręcie i było już po wszystkim. Tak naprawdę w żadnym miejscu nie miałem takiej przyczepności z przodu, jaką chciałem.

- Nawet po FP3 spodziewaliśmy się mocnych kwalifikacji, a sesje Q1 i Q2 potwierdziły, że mamy dobre tempo. A potem wyrzuciliśmy wszystko do kosza ze zbyt niskimi temperaturami opon w Q3. Musimy to przeanalizować.

Gdy Leclerc wyjeżdżał z boksu, inżynier wyścigowy Bryan Bozzi powiedział mu, że przednie opony są „nieco za chłodne”, co skłoniło go do większej pracy na okrążeniu wyjazdowym, aby nadrobić deficyt.

Na początku swojego szybkiego okrążenia wyjechał za krawężnik w drugim zakręcie, co ostatecznie spowodowało skasowanie jego okrążenia.

- Nie zamierzam wchodzić w szczegóły liczb, ale oczywiście mówimy o różnicy jednego albo dwóch stopni Celsjusza, aby zrobić to dobrze lub całkowicie źle.

- Myślę, że byliśmy w dobrym miejscu, byliśmy konkurencyjni, myślę też, że wykonaliśmy dobrą robotę. Nie wiem, co się stało na moim okrążeniu, po wyjeździe z garażu, ponieważ od tego momentu wszystko poszło nie tak.

Zapytany, czego by się spodziewał, gdyby nie problemy z temperaturą, Leclerc stwierdził, że mógłby być na drugiej pozycji za plecami Lando Norrisa.

Przeczytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Wyścig F1 juniorów stanie się faktem?
Następny artykuł Udana transformacja Mercedesa

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska