Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Piquet powinien przeprosić

Damon Hill uważa, że Nelson Piquet obrażając Lewisa Hamiltona w rasistowskich słowach stanowczo przesadził i powinny pojawić się z jego strony konkretne działania oraz przeprosiny.

Lewis Hamilton, Mercedes-AMG

Autor zdjęcia: Steve Etherington / Motorsport Images

Mimo że od wywiadu Piqueta minęło już ponad pół roku, kontrowersyjne cytaty dotarły do szerszego grona odbiorców dopiero teraz. Opisując kolizję między Hamiltonem i Maxem Verstappenem określił tego pierwszego w wulgarnych, rasistowskich słowach. Zachowanie trzykrotnego mistrza świata potępiły F1, FIA oraz kilka zespołów. Sam Hamilton w odpowiedzi na wypowiedź Brazylijczyka stwierdził, że jest najwyższy czas, by działać w celu zmiany takiego archaicznego sposobu myślenia.

Piquet od czasu wybuchu afery nie zabrał jeszcze głosu. Pojawiły się za to apele, by odebrać mu możliwość wstępu do padoku. Zdaniem Hilla, nawet gdyby się tak nie stało, Brazylijczyk raczej nie będzie mile widziany.

- Od zawsze wiedziałem, że Nelson ma jakiś dziwny gust oraz smak i tak naprawdę nigdy tego nie podzielałem - powiedział Hill. - A teraz to już przesadził. Nawet biorąc pod uwagę możliwe przekłamania z powodu różnic językowych, z pewnością stało się coś, co wymaga przeprosin.

- Nie jestem jednak pewien czy jakiekolwiek przeprosiny będą wystarczające. To smutne. Szkoda mi Lewisa, że ciągle musi to znosić. To psuje mu radość z bycia kierowcą Formuły 1, może nawet bardziej niż kiedykolwiek to zrozumiemy.

Sprawa Piqueta zbiegła się w czasie z występkiem Juriego Vipsa. Estończyk użył obelg podczas transmisji gry wideo. Red Bull Racing przeprowadził szybkie dochodzenie i rozwiązał kontrakt z utalentowanym zawodnikiem, pozbawiając go etatu kierowcy rezerwowego i testowego.

- Jest też sprawa Juriego Vipsa. Podjęto szybkie działania. Musimy być pewni, że sport nie tylko mruga w kierunku politycznej poprawności. To musi być absolutnie jasne.

- Przez długi czas miałem żal, że sport nie daje wyraźnie do zrozumienia, iż trzyma się pewnych wartości. Argument był taki, że nie może być polityki. Taka zawsze była odpowiedź - nie jesteśmy organizacją polityczną.

- Jednak to nie polityka. To przyzwoite ludzkie wartości. I z pewnością sport powinien się ich trzymać.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Mercedes nie chce opóźnień
Następny artykuł Alonso wciąż materiałem na mistrza

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska