Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Pirelli może pozbawić zespoły wyboru

Przedstawiciele Pirelli zasugerowali, iż włoski producent może pozbawić zespoły Formuły 1 możliwości wyboru mieszanek na poszczególne grand prix, przydzielając im standardowy zestaw ogumienia.

The Williams team prepare tyres in the pits

Autor zdjęcia: Glenn Dunbar / Motorsport Images

Formuła 1 powinna rozpocząć tegoroczną rywalizację w pierwszych dniach lipca od dwóch wyścigów na austriackim torze Red Bull Ring. Następnie kierowcy i zespoły przeniosą się do Wielkiej Brytanii, by na Silverstone zaliczyć dwie kolejne rundy sezonu. Terminy kolejnych wydarzeń wciąż są jedynie nieoficjalne.

Dostawca opon dla F1, firma Pirelli, został już ze sporym zapasem niewykorzystanego ogumienia. Jednak konieczne będzie wznowienie produkcji, jak tylko plany na kilka najbliższych rund zostaną potwierdzone.

W rozmowie z Motorsport.com Mario Isola, szef Pirelli F1, wyjaśnił zmiany, jakie mogą nastąpić.

- Jeśli pierwsza część sezonu odbędzie się w Europie, a potem szybko przeniesiemy się do Azji i Ameryki, czeka nas bardzo intensywny okres w produkcji. Prawdopodobnie będziemy musieli stworzyć około 35 tysięcy opon, ale nie w rok tylko w ciągu kilku miesięcy. Można sobie wyobrazić jaki to będzie miało wpływ na proces produkcyjny.

- Prowadzimy dyskusje z zespołami. Muszę przyznać, że podchodzą bardzo elastycznie, chcąc znaleźć rozsądne rozwiązanie, takie jak na przykład standardowy przydział, co znacznie ułatwi dostawę w tak krótkim czasie.

Pirelli na każde grand prix udostępnia trzy z pięciu mieszanek przeznaczonych na suchą nawierzchnię. Zespoły wybierają trzynaście zestawów, dając sobie szansę na taktyczne zagrywki i próbę osiągnięcia przewagi nad rywalami. Zwykle producent obligował ekipy do powiadomienia o wyborze na czternaście i osiem tygodni wcześniej, odpowiednio dla zamorskich i europejskich rund. Isola stwierdził, że wątpi aby ograniczenie wyboru mocno zaniepokoiło zespoły.

- Uważam, że dojdziemy do porozumienia, zwłaszcza, iż wszyscy są zainteresowani jak najszybszym wznowieniem sezonu. Nie widzę w tym problemu. Nadal chętnie zostawimy zespołom wybór, o ile będzie to możliwe. Zależy z jakim wyprzedzeniem będziemy dysponować informacją o kolejnych wydarzeniach. W każdym razie nie sądzę, aby standardowy przydział uniemożliwiał modyfikacje strategii, zwłaszcza, że po treningach i tak trzeba niektóre opony zwrócić.

- Nie twierdzimy, że każdy zespół musi zwrócić tę samą liczbę lub typ opon. Przydział będzie taki sam na początek weekendu, ale każda ekipa może mieć inny zestaw już na kwalifikacje czy wyścig. Tak dzieje się dzisiaj. Jeśli spojrzę na ostatni rok, wiele zespołów miało inny przydział opon, ale już w trakcie właściwej rywalizacji zestaw był mniej więcej taki sam. Nie sądzę więc, aby był to jakiś szczególny problem.

Ewentualna zmiana regulaminu sportowego będzie wymagała zgody większości ekip. Dzięki klauzuli ochronnej wprowadzonej przez FIA nie potrzeba jednomyślności. Decyzję będzie musiała zatwierdzić Światowa Rada Sportów Motorowych.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Renault zachowuje optymizm
Następny artykuł Alonso gotowy na Formułę 1

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska