Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Pirelli: Zawiniły „odłamki”

Szef Pirelli F1 - Mario Isola stwierdził, że prawdopodobną przyczyną „kapci” w samochodach Maxa Verstappena i Lance’a Strolla było rozcięcie przez leżące na torze odłamki.

The damaged car of Lance Stroll, Aston Martin AMR21

The damaged car of Lance Stroll, Aston Martin AMR21

Mark Sutton / Motorsport Images

Awarie ogumienia pozbawiły Strolla i Verstappena szans na dobry wynik. Obaj kierowcy stracili panowanie nad swoimi samochodami w trzecim - bardzo szybkim - sektorze toru w Baku. Kanadyjczyk jechał chwili wypadku tuż za podium. Holendra dzieliły od niemal pewnego zwycięstwa jedynie cztery okrążenia.

Żaden z obu pechowych kierowców nie odczuł przed wypadkiem niczego niepokojącego. Isola - odpowiedzialny w Pirelli za F1 - powiedział, że pierwsze oględziny wskazują na przecięcie opon przez jakiś leżący na torze odłamek. Tezę ma potwierdzać rozcięcie w jednej z opon Lewisa Hamiltona - wykryte, gdy stawka czekała na restart po kraksie Verstappena - oraz to, że awaria konstrukcji opony nie byłaby tak gwałtowna.

- Jasne jest, że musimy przeprowadzić dochodzenie - powiedział Isola w rozmowie z Motorsport.com. - To, co zebrałem do tej pory, to tylko wstępne wskazówki. To była nagła deflacja u Lance’a i Maxa. Nie było żadnego ostrzeżenia.

- Przytrafiło się to w lewej tylnej oponie, która na tym torze nie jest najbardziej narażona. Jeśli mówimy o zużyciu, najbardziej dotyczy to prawego tyłu. Nie może być więc mowy o nadmiernym zużyciu. Kolejny element to nacięcie - całkiem duże - na lewej, tylnej oponie u Lewisa Hamiltona. To był ten sam stint, kiedy rozbił się Max. Samochody zjechały [do alei], zdemontowano koła, by założyć nowe komplety i znaleźliśmy to nacięcie.

- Szczęśliwie nacięcie nie naruszyło całej konstrukcji. Dlatego też nie doszło do utraty ciśnienia. Ale to dowód na kolejne przecięcie. Pozostałe opony, użyte podczas tego stintu i mające za sobą 31-33 okrążenia nie noszą znamion jakiegoś problemu. Na tę chwilę właśnie to wiemy.

- Ponadto jak najszybciej przetransportujemy opony do Mediolanu, aby je przeanalizować. I zidentyfikować przyczynę, niezależnie czy to odłamek czy coś innego.

Isola dodał, że rozumie obawy kierowców, związane z uszkodzonymi oponami.

- Stworzenie opony odpornej na odłamki jest niemalże niemożliwe. Oczywiście, jeśli to odłamki. Jeśli nie, musimy rozważyć naszą reakcję. Jednak zdecydowanie rozumiem obawy kierowców, gdy rozbijają się przy takiej prędkości. Ja też się martwię.

- Wierzę, że to były odłamki, ponieważ nie pojawiły się żadne ostrzeżenia, iż coś dziwnego działo się z samochodem, zawieszeniem, oponami, hamulcami. To stało się nagle. Nacięcie na oponie Lewisa Hamiltona może być właściwą wskazówką. Nie chcemy jednak wykluczać niczego. Jak powiedział Max, to nie powinno się zdarzyć.

Czytaj również:

Max Verstappen, Red Bull Racing, climbs out of his car after crashing out from the lead

Max Verstappen, Red Bull Racing, climbs out of his car after crashing out from the lead

Photo by: Steve Etherington / Motorsport Images

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Szczęśliwe podium Gasly’ego
Następny artykuł Niedopuszczalna forma Mercedesa

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska