Pochylony zakręt z DRS
Podczas pierwszego treningu przed Grand Prix Holandii kierowcy w ramach próby będą mogli skorzystać z systemu DRS w ostatnim, pochylonym zakręcie toru w Zandvoort.

Formuła 1 wróciła w zeszłym sezonie - z rocznym opóźnieniem wymuszonym przez pandemię koronawirusa - do Holandii. Na wybrzeżu Morza Północnego ścigano się po raz pierwszy od 1985 roku. Na tę okazję tor w Zandvoort został gruntownie zmodernizowany, a jego ostatni zakręt: Arie Luyendyk Bocht znacząco pochylony.
W ubiegłym roku pierwotny plan zakładał, że strefa DRS - druga na torze w Zandvoort - rozpoczynać się będzie jeszcze przed pochylonym zakrętem. Z pomysłu jednak w ostatniej chwili zrezygnowano, motywując decyzję względami bezpieczeństwa.
Teraz ogłoszono, że idea wróciła do łask, a kierowcy będą mogli próbnie użyć DRS w pochylonym zakręcie podczas pierwszego piątkowego treningu.
- Na tę chwilę sytuacja wygląda tak, że będziemy mieć DRS jeszcze przed ostatnim zakrętem, by poprawić rywalizację w Zandvoort - powiedział na antenie Viaplay Nikolas Tombazis, dyrektor techniczny bolidów jednomiejscowych. - W tej kwestii pozostajemy jednak otwarci i będziemy prosili zespoły o ich opinię.
- Pytaliśmy je już pod kątem symulacji, ale spytamy ponownie po pierwszym treningu. I jeśli okaże się, że jest nawet najmniejsze ryzyko, podejmiemy działania i zmienimy plan po FP1.
Możliwość użycia DRS sprawi, że prędkość w zakręcie będzie większa, co przełoży się na wzrost obciążenia opon. Mario Isola z Pirelli uważa jednak, iż jest zbyt wcześnie, by przewidywać kwestie związane z degradacją.
- Zwykle, gdy korzystasz z DRS, przenosisz obciążenie na przód, więc dociążone są bardziej przednie opony niż tylne - zaznaczył Isola. - Po tym teście będziemy musieli przeanalizować dane i sprawdzić czy, na przykład, tylne nie ślizgają się w takich warunkach.
- Niewykluczone, że powierzchnia [opon] zacznie się przegrzewać, ale jest zbyt wcześnie na właściwą prognozę.
Pierwszy trening przed Grand Prix Holandii ruszy w piątek o godzinie 12:30.

Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.