Podium wydawało się marzeniem
Oscar Piastri przyznał, że słaba forma McLarena na początku sezonu sprawiała, iż walka o podium wydawała się być odległym marzeniem.
Przez długi czas wydawało się, że debiutancki sezon Piastriego zdominowany będzie przez słabą formę McLarena. W dziewięciu pierwszych wyścigach Australijczyk zdobył jedynie pięć punktów. Potwierdzeniem nie najlepszej dyspozycji MCL60 był dorobek Lando Norris. Dużo bardziej doświadczony Brytyjczyk w tym samym czasie zebrał raptem dwanaście oczek.
Wszystko zmieniło się na kilka tygodni przed letnią przerwą. Przygotowana w Woking, wersja B tegorocznego samochodu „katapultowała” McLarena do czołówki, obu kierowcom dając szansę walki o podium. Norris stanął na nim dwukrotnie - w Wielkiej Brytanii i na Węgrzech - a Piastri mógł cieszyć się z drugiego miejsca w sprincie na Spa-Francorchamps.
Podsumowując pierwszą połowę sezonu w swoim wykonaniu, Piastri przyznał, że kilka ostatnich wyników osiągniętych przed wakacjami, a zwłaszcza rezultat z Belgii, jeszcze kilkanaście tygodni temu wydawało się być odległym marzeniem.
- Myślę, że przed sezonem uznawaliśmy to za możliwe, o ile kilka samochodów nie dojedzie do mety - stwierdził Piastri. - Jednak gdy sezon ruszył, podium wydawało się być odległym marzeniem, więc walka o nie w trakcie trzech ostatnich tygodni jest dość niezwykła.
- Dla mnie to oczywiście niesamowita sprawa. To zawsze dodaje motywacji. Wiesz, że możesz wykonać dobrą robotę, a samochód daje szansę na finisz w trójce.
Piastri nie wpada jednak w hurraoptymizm i zdaje sobie sprawę, że musi wiele poprawić, by wydobyć maksimum zarówno z samochodu, jak i siebie.
- Nie wydaje mi się, aby te wyniki zmieniły wiele, jeśli chodzi o to, do czego dążę. Zawsze chcę dać z siebie jak najwięcej. Wciąż jest wiele do nauczenia się. Pod tym względem dużo się więc nie zmieniło.
- Jednak gdy możesz wziąć puchar czy tabliczkę ze sprintu, jest fajnie. Mam nadzieję na kolejne.
21-latek jest zadowolony z progresu poczynionego od momentu debiutu, choć podkreślił, że priorytetem jest wyeliminowanie błędów.
- Jestem zadowolony ze swojej pozycji. Wydaje mi się, że sezon przebiega jak do tej pory całkiem dobrze. Na pewno były błędy czy momenty, w których mogłem zachować się inaczej. Jednak po fakcie łatwo jest stwierdzić takie rzeczy.
- Z jazdy jestem zadowolony, choć miejsca na poprawę i naukę jest sporo. Mam mocnego partnera, od którego mogę się uczyć. Taki odnośnik jest pomocny przy nabieraniu prędkości. Generalnie jestem zadowolony.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.