Podskakiwanie nadal przeszkadza
Lewis Hamilton narzekał po kwalifikacjach do Grand Prix Arabii Saudyjskiej, że podskakiwanie ponownie nie pozwoliło mu wykorzystać pełnego potencjału Mercedesa W15.
Podskakiwanie było zmorą Mercedesa przede wszystkim w 2022 roku, ale i zeszłoroczny W14 nie był kompletnie pozbawiony tego problemu.
W Arabii Saudyjskiej Hamilton narzekał na samochód już po czwartkowych treningach. W związku z tym pomimo dużych prędkości na torze w Dżuddzie, zdecydowano się na wymianę tylnego skrzydła na większe.
Podczas piątkowej czasówki Hamilton cały czas balansował na granicy dziesiątki. Do Q3 dostał się z przewagą zaledwie 0,036 s nad Oliverem Bearmanem. Do wyścigu ruszy ostatecznie z ósmego pola.
Hamilton narzekał na podskakiwanie i wskazał, że problem był szczególnie dokuczliwy w pierwszym sektorze toru.
- To nie były dobre kwalifikacje - uznał Hamilton, pytany o opinię przez Motorsport.com. - Już wczoraj miałem problemy z samochodem. Dziś, w FP3, byłem bardziej zadowolony dzięki większemu skrzydłu, ale traciłem z 0,2 s na prostych. Udało się jednak zyskać stabilność i byłem dużo bardziej zadowolony. Sądziłem, iż podobnie będzie w kwalifikacjach.
- Niestety. Podskakiwanie nadal z nami jest. Przez to bardzo, bardzo, bardzo trudno było przebrnąć przez tę sesję. Byliśmy bardzo wolni w pierwszym sektorze.
Chociaż podskakiwanie utrudnia życie siedmiokrotnemu mistrzowi świata, stwierdził on, że w obecnym W15 drzemie większy potencjał niż w poprzedniku.
- Jeśli przyjmiemy, że nie ma dobijania, samochód jest w każdym obszarze istotnie lepszy niż ten ubiegłoroczny. Po prostu to podskakiwanie sprawia nam spore problemy. W drugim i trzecim sektorze byliśmy dużo bliżej [rywali], jednak w tej pierwszej sekcji jest jak rok temu.
Hamilton zapowiedział, że w sobotnim wyścigu postara się zachować spokój i podejść do niego strategicznie, zwłaszcza, iż na trudnym torze w Dżuddzie spodziewać się można neutralizacji.
- Kurcze, było dziewiąte, teraz jest ósme pole, więc powiedziałbym, że mamy za sobą dwie straszne sesje kwalifikacyjne. Myślę, że jutro trzeba po prostu zachować spokój. Spróbuję mieć trochę frajdy.
- Jest jak jest. Nie walczymy w czołówce, nie walczymy o zwycięstwo. Postaramy się więc zdobyć jak najwięcej punktów.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.